Janusz Kowalski zdymisjonowany. Znamy nieoficjalny powód
Według nieoficjalnych informacji WP, do dymisji wiceministra Janusza Kowalskiego przyczynił się wyciek założeń nowej strategii premiera Mateusza Morawieckiego. Otoczenie premiera twierdzi, że politycy Solidarnej Polski robili zdjęcia prezentacji "Nowego Ładu" podczas spotkania w Kancelarii Premiera.
Dymisję Janusza Kowalskiego potwierdził szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin. - Myślę, że nie jest dla nikogo tajemnicą, że jest duża różnica poglądów między większością rządu, a tym, co głosił minister Kowalski. Szczególnie w resorcie aktywów państwowych, który nadzoruje energetykę, a tym samym uczestniczy silnie w transformacji energetycznej - powiedział w RMF FM Sasin.
Nowy Ład w Kancelarii Premiera
Z rozmów z osobami z otoczenia premiera wyłania się przebieg zdarzeń, który bezpośrednio doprowadził do dymisji polityka. Sprawa zaczęła się 3 i pół tygodnia temu. W Kancelarii Premiera doszło do spotkań z koalicjantami PiS, na którym prezentowano założenia kolejnej strategii Mateusza Morawieckiego.
Plan, który ma ostatecznie przyjąć na konwencji partyjnej Prawo i Sprawiedliwość mówi jak państwo ma radzić sobie po wyjściu z pandemii i jednocześnie jak partia ma zyskać nowych wyborców.
W Kancelarii Premiera oddzielnie spotykano się z politykami Solidarnej Polski i Porozumienia. Po kilku dniach założenia planu opublikował Puls Biznesu. W Kancelarii Premiera zaczęto poszukiwać źródła przecieku. Zwrócono uwagę na spotkanie z Solidarną Polską.
Atmosfera prezentacji Nowego Ładu Solidarnej Polsce nie była najlepsza
Współpracownicy Zbigniewa Ziobry już w czasie prezentacji planu mieli do niego liczne uwagi. Padł między innymi zarzut, że jeden z punktów jest żywcem przepisany z planu Młodzi 2011 autorstwa ministra w rządzie PO Michała Boniego. Strategia zdaniem przedstawicieli SP została też oparta na nierealnych danych.
- Pokazywaliśmy koalicjantom prezentację na slajdach. Politycy Solidarnej Polski robili zdjęcia. Na podstawie tej prezentacji powstał artykuł prasowy - mówi rozmówca WP z otoczenia premiera.
Po publikacji w PB sprawa trafiła do kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. - Na Nowogrodzkiej zdecydowano, żeby zakończyć rozmowy z koalicjantami o planie Morawieckiego - dodaje nasz rozmówca.
Według informacji do których dotarło WP na spotkaniach w Kancelarii Premiera nie pokazano koalicjantom wszystkich założeń planu. Główne elementy zostały przed nimi ukryte. To oznacza, że otoczenie premiera od początku zakładało, że może dojść do wycieku założeń planu na zewnątrz.
Janusz Kowalski nie chce odnosić się zarzutów jakie nieoficjalnie politykom Solidarnej Polski stawiają ludzie premiera. Nazywa je fakenewsami.
Jeszcze przed informacjami o swojej dymisji udzielił WP oficjalnej wypowiedzi w temacie oceny Nowego Ładu Morawieckiego przez Solidarną Polskę.
- Chcemy rozmawiać ale konkretnie, o liczbach. Niepokoimy się rosnącymi cenami energii i czekami na publikację "Polityki energetycznej Polski do 2040 roku", którą Rada Ministrów przyjęła bez naszej zgody. Trudno oczekiwać, żebyśmy bez załatwienia tej sprawy szli dalej mówił WP Janusz Kowalski.
Solidarna Polska jest przeciwna przyjętej na szczeblu całej Unii Europejskiej i zaakceptowanej przez Polskę unijnej polityce Zielonego Ładu. Zdaniem SP regulacje systemu handlu emisjami ETS spowodują drastyczny wzrost cen energii w kraju i uzależnią Polskę od dostaw rosyjskiego gazu. Janusz Kowalski dawał temu wyraz w licznych wywiadach prasowych.