Koronawirus w Polsce. Apel do Ministerstwa Zdrowia. Chodzi o egzaminy i rychły lockdown
Koronawirus w Polsce. Trzecia fala COVID-19 stała się faktem. Tomasz Grodzki i Bartosz Arłukowicz apelują do Ministerstwa Zdrowia. Chodzi m.in. o egzamin specjalizacyjny dla lekarzy oraz lockdown, który ma objąć teren całego kraju. - Trzeba to powiedzieć brutalnie: skala wymierania narodu jest największa pd drugiej wojny światowej - oświadczył marszałek Senatu.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat, w którym poinformowało o odwołaniu wszystkich egzaminów pisemnych i ustnych w dziedzinach medycyny, dla których Państwowy Egzamin Specjalistyczny (PES) nie rozpocznie się do końca tego tygodnia, czyli do 19 marca 2021 r. Przyczyną jest "trwający stan epidemii".
Ta decyzja wywołała burzę, po której resort zdrowia zaktualizowało zarządzenie. - Zaproponowane wczoraj rozwiązanie, które zakładało przełożenie egzaminu PES na maj było pewnym kompromisem po oczekiwaniach formułowanych przez lekarzy, którzy kończą specjalizację. Jak widzimy, kompromis nie usatysfakcjonował młodych lekarzy, proponujemy więc nowy kompromis – powiedział rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
- Biorąc pod uwagę fakt, że zgodnie z prawem egzaminu odwołać nie możemy, dajemy dobrowolność jego zdawania w sesji wiosennej, z możliwością jego złożenia na jesieni. Liczymy, że to usatysfakcjonuje medyków kończących specjalizację - dodał Andrusiewicz.
W nowym komunikacie zaznaczono, że "PES odbędzie się w sesji wiosennej zgodnie z wyznaczonymi terminami". Podano również, że "osoby, które z jakichkolwiek przyczyn nie przystąpią do PES w sesji wiosennej będą uprawnione do jego złożenia w sesji jesiennej (bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów)".
Koronawirus w Polsce. Apel do Ministerstwa Zdrowia
Po godzinie 12 konferencję zwołał marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który z wykształcenia jest lekarzem.
- Egzamin specjalizacyjny jest najważniejszym egzaminem w życiu każdego lekarza. Z jednej strony chcemy sprowadzać lekarzy z zagranicy bez żadnych warunków, nawet bez znajomości języka polskiego, a z drugiej strony po zdaniu egzaminów testowych przez wielu specjalistów chcemy przekładać egzaminy ustne i inne nieodbyte testowe do 17 maja (początkowo Ministerstwo Zdrowia chciało wznowić egzaminy specjalizacyjne właśnie w tym terminie - przyp. red.), żeby ci lekarze pracowali przy pandemii. Jest to myślenie głęboko mylące, głęboko nieprawdziwe - oświadczył Grodzki.
- Uznajmy ich za specjalistów i darujemy im egzaminy ustne, by mogli stanąć na pierwszej linii walki pandemii koronawirusa - powiedział marszałek Senatu. - Trzeba to powiedzieć brutalnie: skala wymierania narodu jest największa pd drugiej wojny światowej - dodał.
Na konferencji prasowej był obecny również były minister zdrowia i europoseł Bartosz Arłukowicz, który poinformował, że wkrótce "pewnie usłyszymy o lockdownie całego kraju". O tym informował reporter Wirtualnej Polski Sylwester Ruszkiewicz.
- Wzywamy ministra zdrowia do regionalizacji działań i współpracy z samorządami. Nie da się zarządzać pandemią i skutecznie pomóc Polakom, jeśli minister zdrowia nie będzie współpracował z marszałkami województw, burmistrzami, prezydentami. To oni najlepiej wiedzą, gdzie są ogniska zagrożeń w ich terenie, gdzie trzeba restrykcje zwiększyć, a gdzie zmniejszyć - mówił Arłukowicz.