PolskaOrędzie Tomasza Grodzkiego w TVP. Joanna Lichocka domaga się przeprosin

Orędzie Tomasza Grodzkiego w TVP. Joanna Lichocka domaga się przeprosin

Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki wygłosił w czwartek orędzie w obronie wolnych mediów. Politycy z obu stron sporu ochoczo komentowali wystąpienie przewodniczącego izby wyższej parlamentu. Przeprosin po emisji domaga się posłanka PiS Joanna Lichocka.

Media bez wyboru. Posłanka PiS Joanna Lichocka
Media bez wyboru. Posłanka PiS Joanna Lichocka
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski, REPORTER
Piotr Białczyk

11.02.2021 20:56

Prof. Tomasz Grodzki w swoim wystąpieniu podkreślał, że pomysł Ministerstwa Finansów, nakładający daninę na media, nie ma nic wspólnego z pieniędzmi. - Wczoraj zamilkły wolne media, zamilkły na chwilę, byśmy mogli sobie uświadomić, o co toczy się gra. Nie chodzi o pieniądze. Stawką jest wolność. Stawką jest prawda - mówił Marszałek Senatu RP.

Bezpośrednio po emisji orędzia w TVP, w telewizji publicznej głos zabrała posłanka PiS Joanna Lichocka. Członkini Rady Mediów Narodowych wywiad rozpoczęła od krytyki polityka PO. - To wystąpienie było na granicy dobrego kabaretu. Sposób takiego artykułowania, takiego sposobu mówienia Tomasza Grodzkiego można nagrywać i potem pokazywać w programach rozrywkowych - mówiła była dziennikarka.

Lichocka następnie zarzuciła dużym koncernom medialnym omijanie płacenia podatków w Polsce poprzez "optymalizację". Jednocześnie skrytykowała Platformę Obywatelską oraz media komercyjne biorące udział w proteście mediów o "obronę własnych interesów". - Partia PO istnieje dzięki tym interesom i trwa mimo wielu kompromitacji. I on nie byłby marszałkiem gdyby nie te koncerny - przekonywała posłanka PiS.

Orędzie Tomasza Grodzkiego w TVP. Czarna plansza przed wystąpieniem

- Apeluję do Grodzkiego i jego towarzyszy partyjnych: niech wycofają się z pomysłu likwidacji TVP Info, bo to dopiero jest zapowiedź niszczenia dziennikarzy i mediów - dodała Joanna Lichocka. Na koniec wywiadu posłanka PiS domagała się przeprosin od prof. Grodzkiego za "bardzo grube nadużycie w porównaniu środowego protestu do stanu wojennego". - To było niedopuszczalne nadużycie i powinien przeprosić osoby pamiętające tamte czasy i które na nich ucierpiały - mówiła.

"Prof. Tomasz Grodzki. Kilka minut prawdy w TVP bezcenne" - napisał na Twitterze szef klubu parlamentarnego PO Cezary Tomczyk tuż po emisji orędzia. W sukurs poszedł mu prezydent Białegostoku. "Mocne wystąpienie. Brawo" - napisał Tadeusz Truskolaski.

Bogdan Zdrojewski zwrócił także uwagę na zachowanie publicznego nadawcy tuż przed emisją orędzia. "Według TVP wolność w mediach w Polsce jest dużo wyższa niż w USA! Mało tego, marszałek Grodzki wyborem czasu orędzia zaatakował (uwaga) R. Lewandowskiego. I teraz przekaz TVP 'tu miał być tu twój ulubiony mecz'! To już wojna totalna z użyciem najbardziej perfidnych metod" - napisał na Twitterze Bogdan Zdrojewski.

Na planszę przed orędziem marszałka Grodzkiego zwrócił uwagę reporter WP Michał Wróblewski. "'Minęła 20' minuta meczu." - napisał na Twitterze.

Głos w sprawie orędzia zabrał także naczelny portalu tvp.info Samuel Pereira. "Orędzie marszałka Grodzkiego w TVP w skrócie: Tu miał być mój ulubiony TVN" - ocenił na Twitterze.

"Myślę, że Marszałkowi Senatu pomagał w gestykulacji Tymochowicz. Niech ktoś powie starszemu panu, że tak się już nie robi. Naprawdę, z serca radzę panu Grodzkiemu. p.s. W stanie wojennym pan Grodzki studiował. O działalności niepodległościowej nie słyszałem" - napisał Wojciech Biedroń.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1466)