Nauczyciele nie odpuszczają. Za dni strajku mogą nie otrzymać pensji, ale, jak mówią WP, nawet to ich nie zatrzyma. Mają wsparcie rodziny i małżonków. Niektórzy zapowiadają, że jeśli będzie potrzeba, wezmą kolejne pożyczki. - Mam odłożone pieniądze, które miały pójść na spłatę zobowiązania finansowego. A z tego żyję - wyznaje nam nauczycielka.