Patryk Jaki porównał nauczycieli do żołnierzy Wehrmachtu. Chwilę później przeprosił
Wiceminister sprawiedliwości porównał strajkujących nauczycieli ze szkoły w Sosnowcu do żołnierzy Wehrmachtu. Kilkadziesiąt minut później tłumaczył się ze swojej wypowiedzi. - To było słowo za dużo - wyjaśniał.
Patryk Jaki skomentował trwający strajk nauczycieli. - Problem z nauczycielami jest jeszcze jeden: walczą o godność, a sami łamią dumę tych, którzy chcą jednak zostać z uczniami, mimo że każdy chciałby zarabiać więcej - mówił na antenie Radia Zet. Wiceminister sprawiedliwości odniósł się też do sytuacji w Sosnowcu.
Tam pedagodzy, którzy nie przystąpili do protestu, zostali przywitani szpalerem przez tych strajkujących. - Byli ubrani na czarno i w milczeniu witali osoby, które zgłosiły się do pilnowania młodzieży w trakcie egzaminów gimnazjalnych. Miał to być sposób na pokazanie dezaprobaty. "Tak jak ustawiał Wehrmacht w wielu miastach" - dodał.
Na pytanie prowadzącej czy nie przesadza, Jaki wyjaśnił, że to "upokarzanie ludzi i ostracyzm". - Dla mnie to nie do zaakceptowania. Osoby, które to zrobiły nigdy nie powinny być nauczycielami - tłumaczył. Kilkadziesiąt minut później wiceszef resortu sprawiedliwości wyjaśnił swoje słowa na antenie Radia Puls.
- Porównałem zachowanie i upokarzanie innych szpalerami do niektórym bardzo złych historycznych odniesień. Zgadzam się, że to nie było właściwe. Przepraszam, to było słowo za dużo, ale jeśli chodzi o istotę rzeczy to się nie wycofuję. Chcę zostać dobrze zrozumiany. Ja sobie nie życzę, żeby takie osoby uczyły moje dzieci - powiedział.
Źródło: radiozet.pl/radioplus.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl