Strajk nauczycieli. Manifestacja przed Ministerstwem Edukacji Narodowej
Protest nauczycieli trwa. By przypomnieć o tym rządzącym, nauczyciele i związkowcy z całej Polski zjechali do Warszawy. Manifestują przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. Na miejscu jest nasz reporter.
Trwa 16. dzień strajku, nauczyciele i związkowcy przyjechali do Warszawy, by manifestować przed Ministerstwem Edukacji Narodowej. Chcą w ten sposób przypomnieć, że nie ustępują w walce o podwyżki zasadniczego wynagrodzenia. Za organizację manifestacji odpowiada Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Szef ZNP Sławomir Broniarz zakomunikował zebranym: "nie kończymy strajku!". Przkonywał też, że strajk to nie polityka, a walka o dobro polskiego szkolnictwa. Jego słowa spotkały się z entuzjazmem protestujących. Słychać było wiwaty i syreny.
Zobacz także: 16. dzień strajku nauczycieli. Relacja na żywo
Prezydium ZNP spotyka się również we wtorek, by ustalić co dalej ze strajkiem. Sławomir Broniarz mówi, że na stole są trzy opcje, ale związkowcy nie rozważają całkowitego przerwania protestu. Możliwe jest natomiast jego zawieszenie na czas matur, bądź - co bardziej prawdopodobne - wprowadzenie strajku rotacyjnego.
Pikieta przed MEN zaczęła się o godz. 11. Po demonstracji przedstawiciele protestujących nauczycieli pojawią się w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Tam oświatowi związkowcy wraz z prezydium "Dialogu" będą dyskutowali na temat daty i formy okrągłego stołu.
Czytaj również: ZNP będzie rozmawiał z liceami, w których zagrożone są matury
Takie rozwiązanie związkowcom zaproponowała strona rządowa. Na rozmowach okrągłego stołu mieliby pojawić się nie tylko przedstawiciele rządu i związkowcy, ale i nauczyciele (pedagodzy, wychowawcy) niezrzeszeni w związkach oraz eksperci i przedstawiciele opozycji.
Nauczyciele walczą przede wszystkim o podwyżki zasadniczego wynagrodzenia. Od 700 do 900 złotych w zależności od stażu i doświadczenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl