Tragedia na Teneryfie. Mamy nagrania z dramatycznej akcji
Cztery osoby zginęły, a jedna z turystek jest poszukiwana po uderzeniu gwałtownych fal na zachodnim wybrzeżu Teneryfy. - Akcja służb cały czas trwa - relacjonuje dla Wirtualnej Polski Anna, Polka, dla której Puerto Santiago to niemalże drugi dom. Podkreśla, że sama nigdy się tam nie kąpała, bo jest zbyt niebezpiecznie.
Najważniejsze informacje:
- Cztery ofiary śmiertelne i jedna osoba zaginiona to tragiczny bilans po uderzeniu fal w Isla Cangrejo.
- Władze ostrzegały wcześniej przed silnym wzburzeniem morza na Wyspach Kanaryjskich.
Puerto Santiago to urocze, spokojne miasteczko na zachodzie Teneryfy, znane z pięknej plaży, restauracji z owocami morza i promenady, skąd można dojść do słynnych klifów Los Gigantes. To właśnie tam, w położonym w pobliżu Puerto Santiago (w gminie Santiago del Teide) basenie Isla Cangrejo, około godziny 16 czasu lokalnego w niedzielę, doszło do tragedii.
Gwałtowne fale zepchnęły kąpiących się na skały. Trzy osoby zginęły na miejscu. Czwarta ofiara, kobieta, którą przetransportowano helikopterem w stanie krytycznym, zmarła w poniedziałek. Jedna osoba wciąż jest poszukiwana.
Tragedia na Teneryfie. Mamy nagrania z dramatycznej akcji
Relacja Polki po tragedii na Teneryfie
- Te baseny są bardzo niebezpieczne. Lokalsi wiedzą, że przy wysokich falach nie należy się tam kąpać. Zresztą, od kilku dni był alert - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską Anna, która często odwiedza Puerto Santiago.
Polka zaznacza, że wszystkie ofiary niedzielnej tragedii to turyści. - Zginęły cztery osoby, trwają poszukiwania jeszcze jednej kobiety. Akcja służb cały czas trwa - relacjonuje kobieta. Przyznaje, że zdarzały się wypadki w tym basenie, ale nie przypomina sobie, aby w ostatnich latach były tam ofiary śmiertelne.
Lokalny dziennik "La Provincia" podał, że wśród ofiar byli turyści, m.in. z Włoch i Słowacji.
- Nigdy się tam nie kąpałam. Chodzimy tam posiedzieć i popatrzeć. Jak dla nas jest zbyt niebezpiecznie. Z oceanem nie ma żartów - zaznacza Anna.
W piątek władze Wysp Kanaryjskich ogłosiły stan gotowości z powodu złych warunków na morzu. Apelowały o unikanie wybrzeży i naturalnych basenów. Jak podkreśla "La Provincia", wejście do Isla Cangrejo było od kilku dni ogrodzone i zamknięte.
Źródło: PAP, WP