Strajk nauczycieli i "okrągły stół" ws. oświaty. Opozycja odrzuca warunki rządu. "Decyduje ZNP"
Strajk nauczycieli nie przeszkodzi w przeprowadzeniu egzaminów maturalnych. Rząd przygotował specjalną nowelizacją prawa oświatowego. Opozycja nie wie, czy poprze projekt, który ma zostać uchwalony przez Sejm jeszcze w tym tygodniu. W sprawie "okrągłego stołu" dot. oświaty Koalicja Europejska też zmienia zdanie. I jest na "nie". Powód? Brak chęci uczestnictwa ze strony ZNP.
Rząd przygotował plan awaryjny na wypadek zagrożenia matur. "Specjprojekt" sprawia, że nie będzie kłopotu z kwalifikacją tegorocznych maturzystów do egzaminu. PiS zmieni ustawę o systemie oświaty oraz prawo oświatowe w zakresie kompetencji i uprawnień dyrektora i rad pedagogicznych.
Zgodnie z proponowaną zmianą, dyrektorowi szkoły w wyjątkowych sytuacjach przekazane zostałyby uprawnienia do klasyfikacji czy dopuszczenia do matury. Obecnie to kompetencja rady pedagogicznej. W szczególnych przypadkach, gdy dyrektor nie podejmie decyzji, takie decyzje o klasyfikacji podejmie "stosowny organ administracji samorządowej".
Najkrócej rzecz ujmując: uczniowe są "bezpieczni", a egzaminy maturalne mają nie być zagrożone.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk przekonuje, iż "nie można pozwolić na to, aby dzieci były traktowane jak zakładnicy". – Państwo musi wkroczyć w sposób zdecydowany – oświadczył polityk w TVP.
Tyle że – jak określa to opozycja – takie "gaszenie pożaru" przez rząd nie podoba się nie tylko politykom, ale przede wszystkim nauczucielom. Liderzy Koalicji Europejskiej – jak słyszymy w Sejmie – być może wstrzymają się od głosowania ws. "nowelizacji maturalnej" podczas czwartkowych obrad Sejmu.
Nie wezmą udziału – mimo wcześniejszych zapowiedzi – w piątkowych obradach "okrągłego stołu" ws. oświaty, któremu będzie przewodniczył premier Mateusz Morawiecki. – To jest jedna wielka hucpa. Nawet nauczycieli tam nie będzie, a ich gniew i frustracja rosną z dnia na dzień – przekonują nas politycy opozycji w Sejmie – między innymi liderzy PO i Nowoczesnej (ostatecznie nauczyciele przy "okrągłym stole" się pojawią, ma nie być jedynie liderów ZNP - przyp red.).
Okrągły stół ws. oświaty. Opozycja bojkotuje
Dwa tygodnie temu przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna stwierdził w TOK FM, że wszelkie zmiany systemowe, płacowe, w oświacie powinny być wypracowywane z opozycją. Przyznał tym samym, że jest gotów rozmawiać z rządem.
Pozytywnie na jego apel odpowiedziała m.in. wicepremier Beata Szydło, która zapraszała opozycję do wspólnych rozmów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Szansą na wspólną debatę mógł być zaproponowany przez premiera Mateusza Morawieckiego "okrągły stół" ws. systemu edukacji. Tyle że – jak się dowiadujemy – opozycja ostatecznie obrady zbojkotuje.
Powód? Decyzja prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza, by w obradach nie uczestniczyć.
– Jeśli związków nauczycielskich i nauczycieli tam nie będzie, to nie widzimy potrzeby, by brać udział w politycznym spektaklu organizowanym przez rząd – mówi Wirtualnej Polsce rzecznik PO Jan Grabiec.
– Czyli nie przyjdziecie w piątek na PGE Narodowy? – dopytujemy.
– Na dziś jest taka decyzja – odpowiada polityk PO.
Gdy Mateusz Morawiecki po raz pierwszy przedstawił pomysł zorganizowania "okrągłego stołu" kilkanaście dni temu, Katarzyna Lubnauer – z zawodu nauczycielka, wiceszefowa komisji edukacji i przewodnicząca Nowoczesnej – była "na tak".
Ale dziś zmienia zdanie. – Dostaliśmy zaproszenia, ale bez żadnych szczegołów. Nie wiedzieliśmy nawet, kto w tych "obradach" ma uczestniczyć – mówi WP Lubnauer.
Jak dodaje: – Rząd działa w chaosie, to jest prowizorka. Nauczycieli biorą na zmęczenie.
– A za nowelizacją prawa oświatowego pani zagłosuje? Jakie będzie stanowisko Nowoczesnej? W końcu o matury tu chodzi – dopytujemy.
– Najpierw wywołali pożar, minister Zalewska traktowała nauczycieli jako głupszych od siebie, nikt nie chce z nią rozmawiać. Zapracowała na strajk. Potem rządzący dolewali do pożaru benzyny pod postacią "piątki Kaczyńskiego". I dzisiaj szukają gaśnicy, żeby przytłumić ten pożar. Bo zagasić się go nie da. Ta klasyfikacja maturzystów będzie "sztuczna".
– Ale to i tak "mniejsze zło". Jeśli nie poprzecie nowelizacji, rząd zrzuci na was winę: "patrzcie, przez opozycję nie będzie matur" – zauważamy.
– Niech położą projekt ustawy na stół – odpowiada Lubnauer.
Jakub Stefaniak, rzecznik PSL: – Kto wie, może będą chcieli wojska obrony terytorialnej zaangażować? Po tym rządzie wszystkiego się można spodziewać.
Ryszard Petru, koło Liberalno-Społeczni: – Wszystkie specustawy świadczą o słabości rządu, nie o jego sile. Nie wiem, jak zagłosuję w czwartek. Okrągły stół? Hucpa.
Rozmowy planowane w piątek przy "okrągłym stole" mogą odbyć się się przy udziale opozycji pod jednym warunkiem: jeśli prezes ZNP zmieni zdanie i zdecyduje się przyjąć zaproszenie od rządu.
Co ostatecznie zrobi Sławomir Broniarz? Zdecyduje najbliższa doba.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl