Strajk nauczycieli doskwiera rządowi. "Opóźnia rekonstrukcję"
Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego może nie dojść do rekonstrukcji rządu. Oznacza to, że ministrowie prowadziliby kampanie. Odpowiedzialni za opóźnienia mają być strajkujący nauczyciele, o czym jako pierwsi pisaliśmy w Wirtualnej Polsce. Przez nich też, według "Rzeczpospolitej", hamowane są działania związane z nową "piątką".
19.04.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:48
Teresa Czerwińska odejdzie z rządu. Politycy PiS próbują ją zatrzymać, ale bezskutecznie. Szefowa resortu finansów czeka jedynie na koniec przygotowań tzw. APK (Aktualizacji Planu Konwergencji). Co z pozostałymi ministrami? Na odpowiedź jeszcze poczekamy - wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej".
Plan Czerwińskiej zakłada doprowadzenie do nadwyżki budżetowej przy jednoczesnej realizacji postulatów z "piątki". - To polityczne dziedzictwo minister. Nie zgadza się na finansowanie nowych programów kosztem deficytu - powiedziała w rozmowie z dziennikiem osoba z PiS.
Poszczególne elementy planu mają rodzić napięcia w rządzie, ale ich modyfikacji ma dokonać już następca Czerwińskiej.
Strajk nauczycieli kłopotem
Do rekonstrukcji może dojść dopiero w drugiej połowie maja. Jeśli zmiany nastąpią po wyborach do Parlamentu Europejskiego, ministrowie będą prowadzić kampanie, co budzi kontrowersje.
Powodem odwlekania w czasie rekonstrukcji rządu - o czym pisaliśmy w Wirtualnej Polsce jako pierwsi - a także opóźniania działań dotyczących "piątki Kaczyńskiego" ma być strajk nauczycieli. Trwa od 8 kwietnia i wciąż nie ma porozumienia. Obrady okrągłego stołu ws. oświaty zaplanowano na 26 kwietnia.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl