"To stres, niepewność, czy matury się odbędą, czy uzyskamy promocję? Dla mnie tak nie jest. Stresem natomiast było zawsze to, czy starczy nam do pierwszego" - podkreśla jeden z tegorocznych maturzystów, który zdecydował się poprzeć strajk nauczycieli. O tym, jak wygląda życie rodziny nauczycielskiej, napisał w liście do naszej redakcji.