straż graniczna(strona 2/32)

11 organizatorów nielegalnej migracji z terytorium Rosji i Białorusi zatrzymali funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Czynności były koordynowane przez Europol.

Funkcjonariusze Straży Granicznej dwukrotnie interweniowali wobec podróżnych na lotnisku Chopina w Warszawie. Chodzi o dwie sytuacje dotyczące cudzoziemców. Mężczyzna był wulgarny. Kobieta uderzyła lekarza w twarz.

W spektakularnej akcji przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej rozbito międzynarodowy gang narkotykowy działający od początku XXI wieku. Zatrzymano 19 osób podejrzanych o przemyt narkotyków, pranie brudnych pieniędzy oraz zabójstwo.

W poniedziałek wieczorem lecący do Paryża samolot musiał zawracać na lotnisko w Balicach. Na pokładzie doszło bowiem do awantury. Wszczął ją agresywny 34-latek. Groził, że odpali ładunek wybuchowy. Pilot musiał zareagować i podjął decyzję o powrocie do Krakowa. Tam agresywnego pasażera przejęły służby.

Straż Graniczna zaostrza działania wobec cudzoziemców, którzy lekceważą polskie przepisy – informuje wtorkowa "Rzeczpospolita". Osoby popełniające przestępstwa, w tym przemytnicy ludzi, kierowcy złapani na prowadzeniu po alkoholu oraz osoby zamieszane w przestępstwa narkotykowe, są zatrzymywane od razu po wyjściu z więzienia i deportowane do swoich krajów pochodzenia.

Grupa migrantów, której udało się nielegalnie przejść barierę na granicy polsko-białoruskiej postanowiła, że w drodze za Zachód zatrzyma się na pewien czas u swojego znajomego, Kongijczyka, wynajmującego mieszkanie w Warszawie. Mieli pecha. Właśnie wtedy Straż Graniczna zapukała do jego drzwi.

Szwajcaria mu się nie podobała, Niemcy też nie. Afrykanin, który wraz z grupą uchodźców przypłynął łodzią do Europy, uznał, że chce pojechać do Rosji. Był na tyle zdeterminowany, że chciał iść pieszo w stronę granicy. Straż graniczna popsuła plany cudzoziemca i umieściła go w Kętrzynie.

Zwrot w sprawie aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki straży granicznej. Sprawa trafiła z powrotem do sądu rejonowego.

Funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Sosnowcu zatrzymali cudzoziemca, który wywołał burzę medialną swoim zachowaniem w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Senegalczyk przymusowo opuścił Polskę. Okazało się, że już wcześniej obnażał się i zachowywał obscenicznie. I to przed mundurowymi.

Funkcjonariusze Straży Granicznej w Bielsku-Białej przy współpracy z policjantami zatrzymali 35-letniego obywatela Ukrainy. Obcokrajowiec dopuścił się w Polsce wielu wykroczeń. Został w związku z tym zobowiązany do powrotu do kraju. Otrzymał zakaz ponownego wjazdu do Polski i państw Schengen na pięć lat.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, pasażerowie nie mogli dostać się na terminal, część lotniska została ewakuowana. Co się stało? Mamy odpowiedź rzeczniczki lotniska.

"Uwaga! Nie wchodzić i nie wjeżdżać!". Wolfgang Henschel ostrzeżeniem się nie przejmuje. - To będzie takie nasze Alcatraz - mówi sołtys Kuestrin-Kietz i przedziera się w głąb odrzańskiej wyspy. Tutaj rząd federalny chce postawić obóz dla migrantów. Będą odsyłani do Polski.

Opisana przez WP historia migrantów, którzy spadli z płotu na granicy, a potem wygrali ze strażą graniczną proces o zawrócenie na Białoruś, stała się głośna na imigranckich forach i w mediach społecznościowych. Arabskojęzyczni blogerzy piszą, że polski sąd wydał "dziwny wyrok" nakazując wypłatę rekompensaty migrantom, którzy sami złamali prawo i "szturmowali granicę".

Członkowie organizacji byłych funkcjonariuszy białoruskich służb BYPOL poinformowali, że znają już dokładny adres jednego z obiektów, w którym migranci są szkoleni przed atakami na polską granicę. Budynek ma być zarazem bazą agencji ochrony, stworzonej przez bliskiego współpracownika Alaksandra Łukaszenki.

Straż Graniczna podaje najnowsze dane na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. W poniedziałek na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział SG doszło nie tylko do ponad 70 prób nielegalnego przekroczenia granicy, ale także kolejnych ataków na polskie patrole i uszkodzenia samochodu.

"W rękach funkcjonariuszy Straży Granicznej jest już 33-letni Syryjczyk, założyciel i członek międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się przerzutem migrantów" - przekazała Straż Graniczna w komunikacie w mediach społecznościowych.

Rosja przyjmie uchodźców z Palestyny, z których kilka tysięcy ma zostać wysłanych na Białoruś w celu szturmu na polską granicę - alarmują przedstawiciele opozycyjnej organizacji byłych funkcjonariuszy białoruskich służb BYPOL w Polsce. Ostrzegając, powołują się na doniesienia własnych źródeł z Mińska.

Dwa tygodnie po tym, jak grupa radnych z klubu PiS z Nysy wszczęła alarm, że "w mieście pojawili się nielegalni migranci", wiadomo już, że to nieprawda. Swoje stanowisko przedstawili Straż Graniczna oraz burmistrz. Awantura wcale jednak nie ucichła i pada żądanie o referendum.

Przemytnik z Białorusi instruuje migranta: "W razie kłopotów dzwońcie pod ten numer. Dwie rodziny otrzymały pomoc od tych ludzi, więc wy też otrzymacie, jeśli Bóg pozwoli". "Ci ludzie" to polscy aktywiści. Badając ich sprawę, śledczy trafili na trop grupy zdecydowanie większej i lepiej zorganizowanej.

- Nie mogą amatorzy, czy jacyś kibice przejmować zadań służb państwowych - ostrzega gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM. To po doniesieniach, że okolice polsko-białoruskiej granicy "patroluje" grupa mieszkańców. Nazwali siebie Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza.