Katarzyna W. odmówiła udziału w eksperymencie procesowym, który miał uwiarygodnić jej wersję wydarzeń - ustaliło RMF FM. Śledczy prowadzą sprawę śmierci Madzi dziecka pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Katarzyna W., podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej półrocznej córki Magdy, opuściła katowicki areszt, w którym spędziła kilkanaście ostatnich dni. O zwolnieniu podejrzanej zdecydował Sąd Okręgowy, uwzględniając zażalenie obrońcy w tej sprawie.
- Nadciągający wielki przełom i drugie dno w sprawie tragicznej śmierci 6-miesięcznej Madzi odbierano jako zapowiedź oskarżenia matki o morderstwo. O brutalną zbrodnię na bezbronnej istocie, na własnym dziecku. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Sekcja zwłok wstępnie potwierdziła tezę o wypadku, a Krzysztof R. z „suwnicowego” tej nowej, moralnej rewolucji stał się hamulcowym. Uważa dziewczynę za niewinną, oferuje jej pieniądze i nowe życie, być może za granicą. Wielu ma problem - czy teraz rzucić i w niego kamieniem? - pisze w felietonie przesłanym do Wirtualnej Polski Internauta Kazimierz Turaliński.
Ok. tysiąca osób zgromadziło się w kościele pw. św. Józefa Rzemieślnika w Sosnowcu i na pobliskim cmentarzu, by pożegnać półroczną Magdę. - Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień - usłyszeli od kapłana zgromadzeni na mszy pogrzebowej. Nie wszyscy, którzy przyszli na pogrzeb, zmieścili się w niewielkim kościele - wielu ludzi stało na zewnątrz. W uroczystościach pogrzebowych nie uczestniczyła matka dziecka, która wyszła z aresztu w Katowicach.
Dziś będzie dzień wielkiej żałoby. Nie tylko rodzina, ale tysiące mieszkańców Śląska przyjdzie pożegnać sześciomiesięczną Madzię Waśniewską - dziewczynkę, której sprawą od trzech tygodni żyje cała Polska. Dziś o godz. 14 rodzina pożegna ją w kościele, a potem pochowa w grobowcu pradziadków przy ul. Smutnej w Sosnowcu.
Gdybyśmy nie zatrzymali Katarzyny W. to było prawdopodobieństwo, że ona popełni samobójstwo. Ona miała tak wielkie obciążenie w swoim sercu. Jej łzy podczas konferencji prasowych były prawdziwe - mówił w "Kropce nad I" w TVN24 Krzysztof Rutkowski o matce 6-miesięcznej Madzi z Sosnowce. Jak dodał Katarzyna i jej rodzina są mu wdzięczni.
Krzysztof Rutkowski przyznaje, że po sprawie półrocznej Magdy z Sosnowca jest rozchwytywany przez media. Jak powiedział w wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego", niemiecka telewizja zaproponowała mu nawet nakręcenie serialu detektywistycznego z nim w roli głównej. - To bardzo ciekawa oferta - podkreśla Rutkowski.
Marek Doniewicz, licencjonowany detektyw z Wrocławia, złożył w Prokuraturze Rejonowej Sosnowiec Południe zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Krzysztofa Rutkowskiego - pisze "Dziennik Zachodni". W rozmowie z gazetą mówi, że nie chodzi o konflikt osobisty, ale o obronę dobrego imienia branży detektywistycznej. Rutkowski odpowiada mocnymi słowami: - To kapuś! - mówi, proszony o komentarz.
Matka Madzi, która przebywa obecnie w areszcie, nie będzie brała udziału w pogrzebie córki. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, takie rozwiązanie doradził rodzicom Madzi Krzysztof Rutkowski.
Zachowanie części mediów oraz ekspertów to katastrofa etyczna - tak o. Maciej Zięba w rozmowie z "Polską The Times" odnosi się do sprawy 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca. Nie szczędzi ostrych słów krytyki m.in. pod adresem Krzysztofa Rutkowskiego.
Krzysztof Rutkowski zdradza "Super Expressowi", że nie zostawi rodziców 6-miesięcznej Madzi w potrzebie. Chce im pomóc w przeprowadzce i znalezieniu nowej pracy daleko od rodzinnego miasta. - W miejscu, gdzie przeszłość nie będzie się kładła cieniem na Katarzynie i Bartłomieju. Tam zaczną nowe życie - mówi gazecie Rutkowski.
Wniosek obrony matki półrocznej Magdy, Katarzyny W., o zwolnienie z aresztu, wróci z sądu do katowickiej prokuratury. Sąd uznał, że nie jest to formalne zażalenie na areszt, ale wniosek o jego uchylenie, którego rozpatrzenie należy do prokuratury.
- Najwięcej błędów w sprawie Magdy z Sosnowca popełniła prokuratura, która była bardzo niemrawa. To prokuratura dokonywała pierwszego przesłuchania w tej sprawie i to prokuratura nie dobrała psychologa - ocenił Ryszard Kalisz w audycji "Gość Radia Zet".
Czy śmierć Madzi była nieszczęśliwym wypadkiem? Czy Katarzyna W. (22 l.), która przez kilkanaście dni zwodziła śledczych, wciąż ukrywa prawdę o ostatnich chwilach życia swej córeczki i prawdę o jej śmierci? Czy nikt nie pomagał młodej matce w ukryciu ciała dziecka? Gdzie był w tym czasie ojciec Madzi? Te pytania i wątpliwości wciąż czekają na wyjaśnienie. Mimo że prokuratorzy i policjanci prowadzą postępowanie już ponad dwa tygodnie, a akta śledztwa liczą już siedem grubych tomów, wciąż nie znamy całej prawdy.
Obrońca Katarzyny W., której prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie śmierci córki Magdy, poinformował, że złożył w prokuraturze wniosek o uchylenie aresztu podejrzanej. W sobotę katowicki sąd aresztował Katarzynę W. na dwa miesiące. W środę po raz kolejny zeznania składała teściowa Katarzyny W. Wychodząc z prokuratury, w rozmowie z dziennikarzami podtrzymała swą opinię, że po zaginięciu Magdy rodzina nie otrzymała należytej opieki ze strony policji
Komenda Główna Policji wystąpi do sądu z pozwem w związku ze słowami Krzysztofa Rutkowskiego, który zarzucił m.in. komendantowi głównemu Markowi Działoszyńskiemu kłamstwo ws. działań policji związanych z poszukiwaniem Magdy z Sosnowca - poinformował rzecznik komendanta.
Na konferencji z udziałem Krzysztofa Rutkowskiego babcia Magdy zarzuciła policji, że nikt się nimi nie zajął. - Potwierdzam słowa mamy - mówił Bartłomiej Waśniewski, ojciec dziewczynki. Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendanta Głównego Policji powiedział krótko po tej konferencji: - To właśnie ojciec Magdy odmówił pomocy psychologa.
W rozmowie z redaktorem naczelnym "Super Expressu" Sławomirem Jastrzębowskim, opublikowanej na stronie SE.pl, Krzysztof Rutkowski mówi, że nie można go nazywać detektywem, ale "niebawem będzie niespodzianka".
"Jeden facet powalił na kolana prokuraturę i policję. Teraz mszczą się z zazdrości", "zadziwiające jest, jak wielu ludzi detektyw bez licencji wciągnął w swoją brudną grę" - piszą Internauci o roli, jaką odegrał w sprawie 6-miesięcznej Magdy Krzysztof Rutkowski. Zdecydowana większość Internautów pozytywnie ocenia Rutkowskiego. - Ogromny szacunek dla detektywa - deklarują komentujący. Z falą krytyki spotkała się za to Katarzyna Kolenda-Zaleska, która rozmawiała z Krzysztofem Rutkowskim w emitowanym w telewizji TVN24 programie "Fakty po Faktach".
- Krzysztof Rutkowski nie ma prawa do nagrody - uważa Andrzej Dera (SP). - Nagroda miała
na celu wskazanie informacji, które miały przyczynić się do znalezienia porywacza i uwolnienia Madzi żywej - dodaje poseł.