Polska"W przypadku matki Magdy istniała obawa samosądu"

"W przypadku matki Magdy istniała obawa samosądu"

Według nieoficjalnych informacji Katarzyna W. odmówiła udziału w eksperymencie procesowym, który miał uwiarygodnić podawaną przez nią wersję wydarzeń. - Organy ścigania nie mogą zmusić podejrzanego do współpracy. To wynika z prawa do obrony – mówi Wirtualnej Polsce Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury w Katowicach. Dodaje, że prokuratorzy i policjanci wciąż prowadzą intensywne czynności śledcze.

22.02.2012 | aktual.: 23.02.2012 12:14

Informację, że Katarzyna W. odmówiła udziału w eksperymencie procesowym, podali we wtorek reporterzy RMF. Rzeczniczka katowickiej prokuratury nie potwierdza tych doniesień. - Nie udzielamy informacji na ten temat. Jest to podyktowane dobrem sprawy – tłumaczy. Eksperyment miał być dokładnym odwzorowaniem przebiegu wydarzeń z 24 stycznia. Śledczy chcieli, by Katarzyna W. pokazała, w jaki sposób dziecko wypadło jej z rąk oraz co i kiedy zrobiła później. Eksperyment miał uwiarygodnić zeznania kobiety, podejrzanej o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej półrocznej córki.

Rzeczniczka prokuratury tłumaczy, że osoba, która ma status podejrzanego, nie ma obowiązku składania wyjaśnień. – Podejrzany nie ma obowiązku mówienia prawdy ani współpracy ze śledczymi. W każdej chwili może odmówić składania zeznań. To wynika z prawa do obrony. Organy ścigania nie mają możliwości przymuszenia takiej osoby do współdziałania – mówi. Potwierdza to adwokat prof. Piotr Kruszyński. – Podejrzany nie musi uczestniczyć aktywnie w czynnościach, które zmierzają do wykazania jego winy. Katarzyna W. miała prawo odmówić udziału w czynnościach śledczych m.in. eksperymencie procesowym. Nie można jej za to potępiać - zaznacza. Dodaje, że kobieta ma obrońcę, który z pewnością podpowiada jej, jak ma postępować.

Czynności trwają

Śląscy prokuratorzy i policjanci wciąż prowadzą intensywne działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności śmierci półrocznej Magdy. Śledczy nadal weryfikują wersję podaną przez Katarzynę W. – Do wyjaśnienia jest wiele wątków. Cały czas wykonywane są czynności ze strony prokuratury i policji, trwają przesłuchania świadków – mówi Zawada-Dybek.

Nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy ponownie przesłuchany został ojciec dziecka, Bartłomiej W., ani czy eksperyment procesowy odbędzie się bez udziału Katarzyny W. W zależności od okoliczności w eksperymencie oprócz podejrzanego mogą uczestniczyć inne osoby – świadkowie, biegli. Czy tak będzie w tej sprawie? - Nie udzielamy bliższych informacji na temat wykonywanych i planowanych czynności - wyjaśnia rzeczniczka prokuratury.

Ochrona policji

Katarzyna W. po zwolnieniu z aresztu została objęta ochroną policji, o co wnioskował jej obrońca. Tłumaczył, że kobiecie może grozić niebezpieczeństwo ze strony mieszkańców Sosnowca, zbulwersowanych śmiercią sześciomiesięcznej Magdy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Katarzyna W. została umieszczona w tajnym lokalu operacyjnym poza granicami województwa śląskiego. 24 godziny na dobę jest pilnowana przez funkcjonariuszy.

Prof. Kruszyński przyznaje, że takie działania policji są bardzo rzadkie, ale w tej sytuacji uzasadnione. – W Polsce nie ma przepisów mówiących o ochronie podejrzanego. W tym przypadku wynika to jednak z ogólnej logiki działania policji. W przypadku Katarzyny W., której twarz wielokrotnie pokazywana była w mediach, istniała realna obawa linczu, samosądu, a obowiązkiem funkcjonariuszy jest ochrona obywateli – tłumaczy.

Nie wiadomo, jak długo policja będzie ochraniała Katarzynę W. Może to potrwać nawet kilka tygodni. Policjanci nie udzielają w tej kwestii żadnych informacji. Podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji, mówił, że wszelkie ewentualne działania funkcjonariuszy objęte są tajemnicą.

Adwokat Katarzyny W. mec. Marcin Szymonek będzie starał się wykazać niewinność kobiety. Jego zdaniem nie dopuściła się ona zaniedbań przy opiece nad córką, a śmierć dziewczynki była wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że Magda zmarła w wyniku urazu głowy, co nie wyklucza wersji o wypadku, podawanej przez Katarzynę W.

Paulina Piekarska, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1761)