Rutkowski radykalnie zmienia zdanie ws. Katarzyny W. 

- Nadciągający wielki przełom i drugie dno w sprawie tragicznej śmierci 6-miesięcznej Madzi odbierano jako zapowiedź oskarżenia matki o morderstwo. O brutalną zbrodnię na bezbronnej istocie, na własnym dziecku. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Sekcja zwłok wstępnie potwierdziła tezę o wypadku, a Krzysztof R. z „suwnicowego” tej nowej, moralnej rewolucji stał się hamulcowym. Uważa dziewczynę za niewinną, oferuje jej pieniądze i nowe życie, być może za granicą. Wielu ma problem - czy teraz rzucić i w niego kamieniem? - pisze w felietonie przesłanym do Wirtualnej Polski Internauta Kazimierz Turaliński.

Krzysztof Rutkowski
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

Przeczytaj też: "Rutkowski musiał to wiedzieć o sprawie Katarzyny W."

- Nie będę dobry dla niedobrych ludzi!

- Matka Madzi nie jest morderczynią. W ich mieszkaniu jest naprawdę wysoki próg, a kocyk i ubranko, w którym było dziecko były bardzo śliskie.

- Łatwo było ją rozwalić. Położyła się na chodniku.

- Jak ona ma się teraz pozbierać do kupy?

- Czy ona w jakiś sposób została napiętnowana?

- W Sosnowcu jest spalona. (...) Będzie musiała wyjechać do jakiejś metropolii, w której rozpocznie wszystko od nowa.

- O jakiej my etyce mówimy wobec osoby, która wprowadziła w błąd tylu ludzi?

- Zastanawiam się nad podarowaniem jednej z nagród właśnie Katarzynie (...) ta dziewczyna potrzebuje pieniędzy na nowy start w życiu.

Nie drogi Czytelniku, powyższe wypowiedzi to nie wymiana zdań dwóch zacietrzewionych polityków, tylko twierdzenia Krzysztofa R. przedzielone ledwie godzinami. Tak, dziś sytuacja uległa diametralnej zmianie, a Ty stałeś się neofitą niemodnej już religii. Znęcasz się nad biedną, pokrzywdzoną młodą matką. Tą, której wczoraj, ślepo wierząc w padające na konferencjach prasowych słowa, życzyłeś rychłej śmierci. Ewentualnie, w zastępstwie, nienawidziłeś degeneratów nawołujących do powściągliwości i wstrzymania egzekucji do czasu wyroku sądu. Nie zazdroszczę wyboru: musisz posypać głowę popiołem i też żałować, tej „biednej, cierpiącej dziewczyny”, albo uznać byłego detektywa za zdrajcę rewolucji i odsądzić od czci i wiary. C'est la vie!

Tajemnicza zmiana poglądów

Dlaczego jednak nadwiślański Sherlock Holmes nagle przeszedł do opozycji? Ostro krytykował niekompetencję policji, sugerował zbrodnię i pomoc osób trzecich przy ukryciu zwłok, od pierwszego dnia był również przekonany o winie Katarzyny W. Udostępnił też mediom nagrania, którymi skazał ją na powszechną nienawiść i banicję. Przecież nie popełnił żadnego błędu w sztuce zawodowej? Nie mógł pochopnie obarczyć tak wielkim ciężarem niewinnej istoty. W dodatku zarzuty względem „opieszałości” policji również wydają się absurdalne w przypadku niewinności podejrzanej. Dlaczego dzisiaj, zarówno Kasia W., jak i jej mąż, mogą usłyszeć o planowanej z jego strony pomocy finansowej? O sponsorowanym nowym życiu - nawet daleko, za granicą?

Dociekliwy Czytelnik mógłby zadać kolejne pytania - czy hojność wynika z obawy procesu o naruszone dobra osobiste? A może z tego, że zeznania bliskich zmarłej Madzi mogą zupełnie zmienić kierunek prowadzonego nadal prokuratorskiego śledztwa? Na jakiej podstawie prawnej Krzysztof R. przetrzymywał, wydaje się że wyłącznie na potrzeby „dawkowania” szumu medialnego, kluczowe dowody w sprawie? I jak tak naprawdę było z tym policyjnym negocjatorem - KGP zapowiada pozwanie Krzysztofa R., ale rodzina aresztowanej stoi za nim murem. Na przekór podpisanym oświadczeniom o rezygnacji z policyjnej pomocy. No tak, złośliwy człowiek powiedziałby, że rzadko można liczyć na nieprzychylne zeznania lub pozwy ze strony ludzi obdarowanych dużą kwotą pieniędzy. Ale padająca w tym momencie obietnica finansowa i apel o uwolnienie dziewczyny z aresztu to na pewno tylko zbieg okoliczności. Kto by oskarżał Krzysztofa R. o nieetyczne działania? Przecież to bohater, który bezsprzecznie ocalił... No, może teraz nikogo. Ale wielu ludzi
ocalił...

Kwestia zeznań Katarzyny i Bartłomieja W. stała się kluczowa, odkąd prokuratura w Gliwicach wszczęła śledztwo w sprawie sosnowieckich poczynań byłego detektywa. To już nie obawa wysokiego odszkodowania i kosztownej publikacji przeprosin, ale realnej kary pozbawienia wolności do lat pięciu. Jak ogłoszono, zarzuty dotyczyć mogą dwóch czynów: stosowania przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, a także prowadzenia czynności detektywistycznych zastrzeżonych dla organów i instytucji państwowych. Ale czy Krzysztof R. przejmuje się takimi drobiazgami i opinią innych ludzi? Jak się okazuje, chyba jednak tak...

Rutkowski inspirował się pracą innych?

Ogół internautów - także tych krzyczących, by jednak na wszelki wypadek ukamienować - nie wie o istnieniu zamkniętego forum dot. negocjacji policyjnych. Grupę tą utworzył najsłynniejszy polski negocjator, były oficer z legendarnego "Pitbulla", Dariusz Loranty. Byli policjanci, detektywi, psycholodzy i dziennikarze śledczy analizują w niej punkt po punkcie wydarzenia takie, jak „uprowadzenie” i śmierć małej Magdy. Burze mózgów i ogień multidyscyplinarnych argumentów obalają wersje śledcze, spekulacje mediów, jak i fałszywe zeznania świadków, czy pokrzywdzonych. Trudno o bardziej krytycznie nastawiony think tank. Już w pierwszych chwilach osoby te poddały w wątpliwość działanie porywacza-cienia, porwanie dla okupu oraz samo zachowanie Katarzyny W. Następnie, na cel przyjęto kontrowersyjne teorie i prowokacje Krzysztofa R. Wizerunek wyrodnej matki rozsypał się niczym domek z kart na wietrze, a jej wina stała się mocno wątpliwa.

Jaki ma to związek, drogi Czytelniku, ze sprawą śmierci małej Madzi? Otóż, ilekroć na forum tym zakwestionowano dowód lub niekonsekwentnie wypowiedziane w wywiadzie zdanie, już następnego dnia dochodziło do bezpośredniego lub pośredniego sprostowania, albo wyciszenia, rozmycia danego wątku. Wraz ze stanowiskiem dyskutantów płynnie ewoluowało stanowisko byłego detektywa. Dziś dziewczyna jest już niewinna, a przecież żadnych nowych dowodów Krzysztof R. nie zdobył. Jedynie inaczej spojrzał na te, które wcześniej pozwoliły mu krytykować policjantów i zmiażdżyć matkę. Czyżby więc Krzysztof R. brał sobie do serca opinie tamtejszych dyskutantów i zgodnie z ich spostrzeżeniami modyfikował swoje poglądy? Całkiem prawdopodobne. W końcu osoby, które tam się wypowiadały, doskonale znają policyjną robotę i wiedzą, jakich argumentów użyje prokurator. Jakie dowody podważy, które wypowiedzi wykorzysta przeciwko ich autorom. A jedynym wiarygodnym dowodem w sprawie jest tak naprawdę tylko protokół z sekcji zwłok dziecka,
potwierdzający tezę o wypadku.

Dziś główny reżyser nagonki na Katarzynę W. deklaruje pełną wiarę w jej czyste intencje, oferuje też (nie wiem jak to nazwać - łapówkę, czy jałmużnę?) wsparcie finansowe w zamian za serdeczne „zaproszenie do nowego domu”. Rodzi się przyjaźń, o którą warto zabiegać. Zwłaszcza, że w puli znajduje się już nie tylko darmowa reklama, ale i bezczynszowe lokum na koszt państwa. Miejmy nadzieję, że w przeciwieństwie do większości obywateli Temida okaże się ślepa i niewrażliwa na dobre oświetlenie kamer. I tych telewizyjnych, i ukrytych.

Internauta Kazimierz Turaliński

Od redakcji:
Dariusz Loranty potwierdza, że stworzył forum dyskusyjne, o którym mowa w felietonie. Zauważył również, że dyskusję obserwowały osoby, które niedawno założyły fikcyjne konta. - Nie mam cienia wątpliwości, co najmniej co do dziesięciu osób - wyjaśnia Dariusz Loranty. Nie ma żadnych informacji na temat prawdziwej tożsamości tajemniczych obserwujących.

Masz pomysł na ciekawy artykuł? Chcesz opublikować własny felieton? ** Zamieścimy Twój tekst w naszym serwisie!

Wybrane dla Ciebie
KPRP: pensje ministrów takie jak w rządzie
KPRP: pensje ministrów takie jak w rządzie
Pies w tunelu metra. Potężne utrudnienia na linii M1
Pies w tunelu metra. Potężne utrudnienia na linii M1
Zełenski ma problem. Spada pomoc Europy dla Ukrainy
Zełenski ma problem. Spada pomoc Europy dla Ukrainy
Ograniczą pomoc humanitarną dla Gazy? Izrael grozi Hamasowi
Ograniczą pomoc humanitarną dla Gazy? Izrael grozi Hamasowi
Ma zapłacić 1,4 mld dolarów. Za kłamstwa o masakrze w Sandy Hook
Ma zapłacić 1,4 mld dolarów. Za kłamstwa o masakrze w Sandy Hook
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
"Strefa śmierci" w Ukrainie. Rosyjskie drony uniemożliwiają ofensywę
"Strefa śmierci" w Ukrainie. Rosyjskie drony uniemożliwiają ofensywę
Sikorski: Wystarczy jeden telefon Putina do Gierasimowa
Sikorski: Wystarczy jeden telefon Putina do Gierasimowa
Ukraiński politolog: "Putin bez presji z zewnątrz nie zakończy wojny"
Ukraiński politolog: "Putin bez presji z zewnątrz nie zakończy wojny"
Potrzebne dekady. Odbudowa Gazy pochłonie miliardy
Potrzebne dekady. Odbudowa Gazy pochłonie miliardy
Kryzys na Madagaskarze. Armia przejęła władzę
Kryzys na Madagaskarze. Armia przejęła władzę
Trump o Meloni. "Piękna młoda kobieta"
Trump o Meloni. "Piękna młoda kobieta"