PolskaMama Madzi: przeżyłam piekło, chciałam się zabić

Mama Madzi: przeżyłam piekło, chciałam się zabić

To było piekło. Więźniarki, które były obok, waliły w kraty i wyzywały mnie. W małej celi były trzy kamery, które obserwowały każdy mój ruch. Ciągle płakałam i myślałam, że Bartek mnie zostawi. Poczułam, że moje życie straciło sens - tak swój pobyt w więzieniu wspomina w rozmowie z "Super Expressem" mama 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca.

Mama Madzi: przeżyłam piekło, chciałam się zabić
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

Dziennik donosi, że straszne wspomnienia nie dają Katarzynie spokoju. Kobieta była oskarżana przez więźniarki o zabicie Madzi, słyszała od nich obelgi. Załamała się i dlatego wzięła dwa łyki proszku do czyszczenia umywalki.

W rozmowie z "SE" kobieta wspomina również pierwsze spotkanie w więzieniu z Bartkiem. Mówi, że była pewna, że mąż jej powie, że to koniec. - Stało się inaczej. Gdy wszedł, oboje mieliśmy kamienne twarze, nie wiedzieliśmy, co zrobić. Zaczęliśmy rozmawiać i wyjaśniać wszystko spokojnie - wspomina Katarzyna.

Rodzice małej Madzi przebywają w tymczasowym mieszkaniu, które załatwił im Krzysztof Rutkowski w małym miasteczku na Dolnym Śląsku.

Półroczna Magda zginęła 24 stycznia. Katarzyna W. początkowo utrzymywała, że dziecko uprowadzono z wózka. Następnie przyznała się, że dziecko wypadło jej z rąk i zmarło. Następnie wskazała miejsce, gdzie znajdowały się zwłoki dziecka. Prokuratura postawiła jej zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2167)