- Zaraziłem się koronawirusem najprawdopodobniej podczas pierwszego dyżuru medycznego w szpitalnym oddziale ratunkowym. Sam, na ochotnika, zgodziłem się tam pracować, mając świadomość, że będę miał do czynienia z pacjentami z COVID-19. Chciałem pomóc, bo sytuacja kadrowa jest fatalna - mówi WP lekarz Bartosz Fiałek.