Wrocław. SOR przy Fieldorfa zamknięty do odwołania. Efekty protestu
Protest ratowników medycznych doprowadził do zamknięcia SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Marciniaka we Wrocławiu. Decyzja zapadła w środę, po tym jak kolejni pracownicy wybrali się na zwolnienia lekarskie.
21.07.2021 18:27
Praca SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Marciniaka przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu była sparaliżowana od poniedziałku, kiedy to pierwsza część ratowników medycznych przedstawiła zwolnienia lekarskie. We wtorek i środę dołączyli do nich kolejni pracownicy.
Jak poinformował PAP rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Michał Nowakowski, w środę na zwolnieniach lekarskich znajdowało się 25 z 60 osób pracujących na SOR. W tej sytuacji podjęto decyzję o zamknięciu oddziału ratunkowego do odwołania.
Wrocław. SOR przy Fieldorfa zamknięty do odwołania. Efekty protestu
- Nagła absencja ratowników medycznych i pielęgniarek, stanowiących połowę personelu medycznego oddziału, spowodowała, że nie ma możliwości przyjmowania karetek pogotowia, śmigłowców LPR oraz pacjentów zgłaszających się samodzielnie na SOR - przekazał PAP Michał Nowakowski.
W tej sytuacji pacjenci potrzebujący nagłej pomocy medycznej kierowani są do innych szpitali na terenie Wrocławia.
Nie jest tajemnicą, że nagły paraliż pracy SOR w szpitalu przy ul. Fieldorfa to efekt tego, że tamtejsi ratownicy medyczni dołączyli do ogólnopolskiego protestu. Domagają się oni sprawiedliwego traktowania i wyższych pensji.
Nowakowski, pytany przez PAP o sytuację we wrocławskim Pogotowiu Ratunkowym, zapewnił, że realizowane są wszystkie wyjazdy do pacjentów. W środę pracy nieobecnych było jednak 6 z 40 ekip pogotowia.