słońce(strona 6/24)

Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza. W całym kraju silnie wiało, a w niektórych miejscach odnotowaliśmy opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Na wtorek od synoptyków mamy nieco lepszą prognozę. Ma być więcej słońca, a wiatr będzie coraz słabszy. Jego prędkość nie będzie przekraczać 50 km/h.

Według danych opublikowanych przez GUS, we wrześniu liczba godzin słonecznych wyniosła zaledwie 73! To najgorszy wynik od lat. U wielu z nas pojawiają się częstsze wahania nastroju i depresja. - Mijający rok był wyjątkowo nietypowy - przyznaje w rozmowie z WP prof. Tadeusz Niedźwiedź z Katedry Klimatologii Uniwersytetu Śląskiego.

Środa zapowiada się bardzo pogodnie i słonecznie. Temperatura maksymalna wyniesie od 17 stopni Celsjusza na Podlasiu do 23 na Dolnym Śląsku. Podobnie wygląda prognoza pogody na czwartek, ale już w piątek należy spodziewać się zachmurzenia i opadów deszczu.

Wtorek zapowiada się ciepło i słonecznie. Miejscami słupki rtęci mogą pokazać nawet 22 stopnie. Słaby deszcz pojawi się jedynie w południowo-zachodnich regionach Polski.

4 września to tym razem początek roku szkolnego i czas podsumowania wakacji. Wielu internautów pisze z tej okazji, że mijające lato było jednym z najgorszych jakie pamiętają. "Deszcz, ciemno i zimno. To lato to jakaś masakra" - grzmią w sieci. Czy przed nadejściem jesieni i zimy możemy jeszcze liczyć na kilka ciepłych dni? Sprawdziliśmy.

Zobacz, gdzie je znajdziesz.

We wtorek w całym kraju będzie bardzo ciepło. Miejscami temperatury przekroczą nawet 30 stopni Celsjusza. Według meteorologów 30 maja jest najcieplejszym dniem 2017 roku.

W całym kraju w najbliższych dniach ma być słonecznie i ciepło. W przyszłym tygodniu temperatury mogą przekroczyć 30 stopni Celsjusza.

Ten weekend nie będzie należał do wiosennych i ciepłych. W najbliższych dniach zobaczymy spore spadki temperatury. Pojawią się też opady śniegu. Pola, łąki skwery, trawniki - zamiast się zazielenić - w wielu miejscach pokryją się świeżym puchem.

Piątek zapowiada się dość chłodno. Choć aurę w kraju kształtować będzie zatoka niżowa, w wielu miejscach zaświeci słońce. Niestety - będą też miejsca, gdzie deszczu nie unikniemy.

Wygląda na to, że pogoda chce zrobić mały ukłon w stronę pań. Na Dzień Kobiet aura miejscami będzie dość przyjemna, choć zdarzą się miejsca na mapie Polski, gdzie przelotnie popada deszcz.

Słoneczne dni i błękit nieba na jakiś czas odchodzą w zapomnienie. Niż znad północnej Skandynawii sprawi, że pogoda w Polsce zmieni się na mokrą i deszczową. Jest też i dobra informacja: wielkimi krokami zbliża się do nas przedwiośnie.

17 stycznia nad Polską będzie rozbudowywał się układ wyżowy. Tylko południe Polski nadal znajdować się będzie pod wpływem niżu. Od rana kłopotu kierowcom przysporzą lokalne mgły, które ograniczać będą widoczność do kilkuset metrów, a dodatkowo osadzać będą szadź.

Nad Polskę wraca niż. Do tego szybko zapomnimy o zimie, ale przypomnimy sobie co to znaczy silny wiatr. Mróz odpuści, a z kierunków zachodnich napłyną do nas cieplejsze masy powietrza.

Jeżeli chcielibyśmy znaleźć w środę choć trochę słońca na niebie, pojawi się ono jedynie na południu Polski. Aurę na przeważającym obszarze kraju kształtować będzie głęboki układ niskiego ciśnienia. Pogoda zafunduje nam również opady deszczu i śniegu.

Długi weekend powita nas mgłą na zachodzie i w centrum kraju. Ta jednak szybko opadnie. W przeważającej części kraju ociepli się i zaświeci słońce. Jednak nie dla wszystkich pogoda okaże się łaskawa.

Czwartek nie będzie już tak słoneczny jak środa. W północno-wschodniej części kraju oddziaływać będzie strefa frontowa związana z niżem znad północnej Rosji. To w pogodzie nie zwiastuje nic dobrego.

Niże od wielu dni rządzą aurą w naszym kraju. Nie inaczej będzie w weekend. Dobra wiadomość jest taka, że z południa płynąć będą do nas ciepłe masy powietrza.

W Nowy Rok Polska będzie podzielona - przynajmniej pogodowo. Niektórzy cieszyć się będą ze słońca, inni ponarzekają na opady.