słowacja(strona 21/37)

Niespodziewany atak zimy zaskoczył słowackich i węgierskich kierowców. Policja obu krajów zaapelowała o cierpliwość - z wymianą ogumienia na letnie trzeba jeszcze poczekać.

Dwaj Słowacy usiłowali zmusić do zawrócenia motorniczą tramwaju w Bratysławie. Jeden z nich groził kobiecie bronią - poinformowała miejscowa policja.

W sobotę rano doszło do pożaru XIV-wiecznego zamku Krasna Horka we wschodniej Słowacji. Prawdopodobną przyczyną pożaru zabytku położonego niedaleko miasta Rożniawa w kraju koszyckim, było zapalenie się suchej trawy. Przedstawiciele straży pożarnej poinformowali, że doszczętnie spłonął drewniany dach zamku. Zniszczeniu uległo też wnętrze budynku. Rok temu zamek był remontowany i otwarto go dla zwiedzających.

Bezcenny słowacki zabytek - XVI wieczny zamek Krasna Horka znowu płonie. W sobotę potężny pożar strawił cały dach i wyższe piętra warowni. W niedzielę wieczorem silny wiatr ponownie rozniecił pożar w niedogaszonej drewnianej konstrukcji dachu. Policja wskazała dwóch nastolatków, jako winnych pożaru. Chłopcy palili w ukryciu papierosy - informuje RMF FM.

Katastrofalny pożar zniszczył jedną z najcenniejszych pamiątek kulturowych Słowacji - gotycki zamek Krasna Horka położony w odległości 8 kilometrów od Rożniawy na południu kraju. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było wypalanie trawy w pobliżu zabytku.

Słowacka Państwowa Służba Weterynaryjna zażądała od Polski informacji w sprawie sprzedawanej na jej terenie polskiej żywności z zawartością soli przemysłowej. To pokłosie tak zwanej afery solnej dotyczącej sprzedawania do zakładów spożywczych tańszej, skażonej szkodliwymi związkami soli.

Kilka tysięcy ludzi demonstrowało w Bratysławie, wyrażając niechęć do polityki i oburzenie doniesieniami o korupcji oraz powiązaniach polityków z wpływowym biznesem. W trakcie demonstracji obrzucono parlament i pałac prezydenta jajkami i bananami.

Zima znów zaatakowała Słowację. Zawieje i zamiecie śnieżne paraliżują komunikację drogową na zachodzie i północy kraju. W ciągu kilku godzin doszło do 56 poważnych wypadków. Zablokowana jest autostrada D-1 w pobliżu miejscowości Senec, koło Bratysławy. Drogi są bardzo śliskie. Jazdę w zamieciach utrudnia porywisty wiatr.

Silne wiatry i śnieżyce nawiedziły w sobotę północną Słowację. W Tatrach ogłoszono stan klęski. Jak podała słowacka straż pożarna, doszło do kilkunastu wypadków.

Tegoroczna zima nie rozpieszcza mieszkańców Europy. Na całym kontynencie występują silne wiatry, opady śniegu, śniegu z deszczem i deszczu. Ekstremalne zjawiska powoduje zniszczenia i utrudnienia w ruchu. Tysiące ludzi jest pozbawionych prądu.

Trudne warunki jazdy panują na terenie Słowacji. W Kotlinie Podtatrzańskiej przy granicach z Polską jazdę utrudnia kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Na pozostałym obszarze kraju jest mglisto i bardzo ślisko.

Intensywne opady śniegu i silny mróz komplikują od rana komunikację w zachodniej Słowacji oraz w północnych i wschodnich rejonach Austrii. Doszło do licznych wypadków, zablokowane są międzynarodowe połączenia tranzytowe.

Pożar lasu, jaki wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek w północnej Słowacji, zagraża wojskowym składom amunicji w Popradzie - poinformowały władze.

Słowaccy lekarze po niemal całym dniu rokowań z premier Ivetą Radiczovą odrzucili zaproponowany przez rząd kompromis i oświadczyli, iż nie zrezygnują ze swego protestu w sprawie podwyżek pensji.

Prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz przyjął dymisję rządu premier Ivety Radiczovej. Gabinet upadł 11 października, kiedy jedna z partii koalicyjnych (liberałowie Richarda Sulika) odmówiła ratyfikacji Funduszu Stabilizacji Finansowej (ESFS).

Upadł słowacki rząd. Po sześciu godzinach burzliwej debaty deputowani słowackiego parlamentu odrzucili ratyfikację Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej.

Szef skrajnie prawicowej Słowackiej Partii Narodowej (SNS) Jan Slota wezwał do powołania niepodległego państwa Romów. Opinię, którą cytują media w Bratysławie, wyraził na stronach internetowych swego ugrupowania, zasiadającego w parlamencie w ławach opozycji.

Leśnicy słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego zastrzelili 4-letnią 100 kilogramową niedźwiedzicę, która uprzykrzała życie mieszkańcom Dolnych Hagów. Zwierzę wyjadało odpadki z kontenera.