Słowacja. Ruszył proces ws. Jana Kuciaka i jego narzeczonej. Jeden z oskarżonych przyznał się do winy
Przed sądem w Pezinku koło Bratysławy rozpoczął się proces w sprawie zabójstwa dziennikarza Jana Kuciaka i jego narzeczonej. Prokurator przedstawił główne punkty aktu oskarżenia i przebiegu zbrodni. Jeden z oskarżonych, Miroslav Marczek, bezpośredni wykonawca zlecenia zabójstwa, przyznał się do winy.
Według prokuratury zabójstwo Kuciaka zlecił zasiadający na ławie oskarżonych przedsiębiorca Marian Koczner. Chciał sie w ten sposób zemścić za artykuły dziennikarza o jego niejasnych interesach.
Zobacz także: Zabójstwo Jana Kuciaka. Rozpoczął się proces oskarżonych o morderstwo dziennikarza i jego narzeczonej
Zlecenie, a także wynagrodzenie za zabójstwo, miała przekazać Zoltanowi Andrusko znajoma Kocznera, również oskarżona Alena Zsuzsova. Odsiaduje on już karę 15 lat więzienia. W śledztwie współpracował z policją i zawarł umowę z prokuraturą.
Andrusko miał wynająć do wykonania zlecenia byłego policjanta Tomasza Szabo, który już wcześniej współpracował z byłym wojskowym Miroslavem Marczekiem. Wykonawcy zlecenia kilkakrotnie obejrzeli dom, w którym później zginęli Kuciak i jego narzeczona Martina Kusznirowa. Przugotowali także dokładny plan ucieczki z miejsca zbrodni.
Zobacz także: Zabójstwo Jana Kuciaka. Nowe fakty
21 lutego 2018 r. około godz. 20.21 Marczek miał wejść do domu i zastrzelić dziennikarza i jego narzeczoną. Po morderstwie Marczek wsiadł do samochodu, którym kierował Szabo, i wspólnie pojechali na spotkanie z Andruską. Według aktu oskarżenia mieli mu powiedzieć: "załatwione”.
Dzień później Andrusko przekazał Zsuzsovej, że zlecenie zostało wykonane. Kobieta odebrała następnie od Kocznera 50 tys. euro i przekazała je Andrusko.
Jedynym oskarżonym, który przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów, jest Miroslav Marczak. Do udziału w zabójstwie dziennikarza nie przyznał się Koczner. Przyznał się jedynie do zarzutu o nielegalnym posiadaniu broni.
Szabo nie ustosunkował się do kwestii winy. Zsuzsova powiedziała, że jest niewinna.
Źródło: wnp.pl, pravda.sk