Słowacja. Trzy osoby zatrzymane po wybuchu gazu i pożarze w Preszowie
Trzy osoby zostały aresztowane w Preszowie we wschodniej Słowacji w związku z piątkowym wybuchem gazu i pożarem w wieżowcu w tym mieście. To ludzie zatrudnieni przez firmę, która prowadziła w pobliżu prace ziemne.
Sąd w Preszowie uzasadnił areszt obawami o matactwo i wpływanie na świadków podczas śledztwa - wyjaśnia RMF FM. Adwokaci zatrzymanych złożyli zażalenie ws. decyzji sądu.
Trzy zatrzymane osoby usłyszały zarzuty spowodowania ogólnego zagrożenia. Zgodnie ze słowackim kodeksem karnym grożą im nawet kary do 10 lat więzienia. Media ze Słowacji podają, że pracownicy mieli potwierdzić śledczym działania przy sieci, która zasilała wieżowiec.
Tymczasem wciąż prowadzona jest akcja poszukiwawcza w budynku w Preszowie. Zginęło siedem osób, a los jednej jest nieznany.
Słowackie służby zapowiadają, że konieczne jest rozebranie czterech albo pięciu najwyższych kondygnacji wieżowca. Tej operacji nie można prowadzić z wykorzystaniem zawalonej klatki schodowej, więc trzeba wybudować specjalny nasyp.
Specjaliści nie chcą wysadzać budynku, bo uważają, że w gruzowisku na ostatnich piętrach mogą znajdować się szczątki poszukiwanej osoby - wyjaśnia telewizja TA3.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl