propaganda(strona 3/16)

Rosyjski dyktator Władimir Putin zabrał głos na sesji plenarnej 20. spotkania Międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Wałdaj. Jego przemówienie było transmitowane przez media. To właśnie w komentarzach pojawiły się głosy niezadowolonych Rosjan. "Ojczyzna nas zdradziła" - czytamy.

Mieszkańcy Królewca zapewne przeżyli szok, gdy oglądali wczoraj materiał poświęcony przyszłości swojego miasta. Zamiast znajomych ulic i budynków zobaczyli... urocze zakątki Starego Miasta w Elblągu. Rosyjscy propagandyści ze stacji Rossija 1 zaliczyli potężną wpadkę.

Stanisław Żaryn poinformował, że polskie służby spodziewają się prób destabilizacji kraju w dniu wyborów parlamentarnych zaplanowanych na 15 października.

Putin w wywiadzie dla propagandowej telewizji w Rosji w zaskakujący sposób zaczął mówić o pochodzeniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Absurdalnie oskarżył przy tym Zachód, szczególnie atakując kraje bałtyckie.

Surowe kary grożą Koreańczykom z Północy, których reżim przyłapie lub nawet tylko podejrzewać będzie o oglądanie zabronionych produkcji filmowych z wrogiej Korei Południowej. Taką rozrywkę w kraju Kin Dzong Una przypłacić można życiem.

Rosja wkracza w kolejny etap działań propagandowych na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy. W październiku w Moskwie ma się odbyć forum dla nauczycieli, na którym będą szkoleni z tego jak "prawidłowo prać mózgi dzieciom" - ujawnia ukraińskie Centrum Oporu Narodowego.

Zaskakujący komunikat reżimowej agencji TASS o wypoczynku dzieci z Polski na okupowanym przez Rosjan Krymie. Polskie władze nie mają informacji na ten temat. Wcześniej organizacją wyjazdów uczniów i studentów z Polski do Rosji zajmowała się Fundacja Russkij Mir, propagandowe narzędzie Putina.

- Sytuacja w zakresie praw człowieka na Białorusi jest "katastrofalna" i tylko się pogarsza - powiedziała we wtorek specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. Białorusi Anais Marin podczas posiedzenia Rady Praw Człowieka ONZ.

Pucz Prigożyna zdławiony, ale problemy Kremla zostały. Słaby wizerunek Putina będą ratować propagandowe media. I mogą nie dać rady. - Obraz poszedł już w świat. Tego nie da się cofnąć - ocenia w rozmowie z WP Robert Pszczel, były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie.

Władze Królewca odcięły się do propagandowej narracji rosyjskich oficjeli, iż trzeba tworzyć dodatkowe jednostki obrony terytorialnej - na wypadek ataku sił NATO. Takie jednostki mają powstać w obwodzie pskowskim, którego władze obawiają się "ataku z Estonii i Łotwy".

Władimir Sołowjow to czołowy propagandysta Kremla. W swoim najnowszym programie skomentował akcję szefa Wagnerowców, który próbował dokonać zamachu stanu w Rosji. Przyznał też, że jego kraj nie był na to gotowy.

Strona polska zareagowała na skandaliczny wpis byłego premiera Rosji, który obraził Andrzeja Dudę. Dmitrij Miedwiediew nazwał prezydenta RP "szumowiną" i obiecał zemstę. "Człowiek, który na Kremlu znaczy tyle co podnóżek, znów zabrał głos…" - napisał na Twitterze Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

Stacje telewizyjne i radiowe narzekają na kary za upublicznianie niedopuszczalnych w publicznym obiegu słów. Jednocześnie wydawcy czują się zagubieni, bo nie mają orientacji, co jest karalną publikacją, a co nie. Do Roskomnadzoru trafiają więc apele o wykazy inkryminowanych słów.

Do sieci trafiło zdumiewające wideo. Pochodzi z rosyjskiej telewizji - z programu Andrieja Norkina. Zwyczajowa dyskusja wymknęła się tam spod kontroli, bo jeden z gości zaproponował odsunięcie Putina od władzy.

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew znowu podzielił się swoimi przemyśleniami. Bliski współpracownik Putina nakreślił trzy scenariusze dotyczące Ukrainy. Po raz kolejny straszy świat i Europę wielką wojną.

Jeden z czołowych propagandystów Kremla Władimir Sołowjow zaprosił do swojego programu emerytowanego generała i deputowanego do Dumy Federacji Rosyjskiej. Andriej Gurulow przekonywał podczas rozmowy, że Rosjanie mogliby zbombardować terytorium USA.

We wtorkowym wydaniu swojego programu rosyjska propagandystka Olga Skabiejewa nie wiedziała, jak przedstawić sytuację w obwodzie biełgorodzkim. Kobieta nie mogła znaleźć słów.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega, że rosyjski i białoruski system propagandy może uderzyć w Polskę. Chodzi o ćwiczenia Anakonda-23, które mogą być przedstawiane jako manewry "prowokujące konflikt zbrojny". "Nie daj się oszukać!" - apeluje RCB.

Mińsk promuje absurdalne tezy na temat Polski. W białoruskiej wizji Polakom brakuje podstawowych towarów - w tym mięsa i cukru. W dodatku ma być tak źle, że Polacy "jeżdżą na Białoruś na zakupy". Kraj miał nasz w tej wizji opanować "strach".

Deputowany do Dumy Państwowej Wiktor Wodołacki postanowił popisać się na tle płonącego po eksplozjach w Ługańsku budynku. "Przeczytał przed kamerą ognistą mowę i pod koniec nadszedł drugi cios" - ironizują rosyjskie niezależne media. Na polityka runęły cegły z zawalonego budynku.