Nowa fala oskarżeń. Rosyjska propaganda o "zgniłym Zachodzie".
Rosyjskie media ponownie atakują Zachód. Tym razem oskarżając go o szerzenie satanizmu. Jednak według znawców tego kraju to kolejna propagandowa burza, służąca Putinowi do umocnienia władzy i odwołująca się do zakodowanej w rosyjskim społeczeństwie wrogości wobec Zachodu.
Co musisz wiedzieć?
- Rosyjskie media oskarżają Zachód o szerzenie satanizmu, co ma zagrażać bezpieczeństwu narodowemu Rosji. To reakcja na debatę podjętą przez rosyjskich deputowanych i duchownych.
- Eksperci wskazują, że to kolejna propagandowa burza, mająca na celu umocnienie władzy Putina i odwrócenie uwagi społeczeństwa od wewnętrznych problemów.
- Rosja od wieków walczy z "zachodnimi ideologiami", co jest głęboko zakorzenione w rosyjskiej mentalności i historii.
Jakie są cele rosyjskiej propagandy?
Rosyjskie media, w reakcji na debatę o satanizmie, oskarżają Zachód o szerzenie destrukcyjnych ideologii.
Według Piotra Żochowskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich, to kolejny etap walki o rząd dusz w Rosji. - Ideą fixe tej władzy jest zachowanie czystości ideologicznej - ocenił Żochowski. Władze rosyjskie wykorzystują satanizm jako narzędzie propagandowe, by umocnić swoją pozycję i odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie w porcie w Gdańsku. Ślad prowadził do Rosji
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Economist" alarmuje: tu rośnie w USA fascynacja Rosją
Dlaczego Rosja odrzuca zachodnie ideologie?
Piotr Gursztyn, historyk, podkreśla, że konfrontacja z Zachodem jest wpisana w rosyjską mentalność. - A kremlowskim propagandystom stosunkowo łatwo znaleźć przykłady patologicznych zjawisk na Zachodzie, bo nasz świat przeżywa dziś pewnego rodzaju kryzys aksjologiczny, etyczny – to fakt, a nie opinia - podkreślił.
- Konfrontacja z Zachodem jest wpisana w rosyjską mentalność" - skomentował Gursztyn. Rosja od wieków walczy z zachodnimi wpływami, co wynika z poczucia obcości wobec świata zewnętrznego. Współczesna propaganda Kremla odwołuje się do tej tradycji, przedstawiając Zachód jako zagrożenie dla "świętej Rusi".
Rosyjscy deputowani i duchowni prawosławni aktywnie uczestniczą w debatach na temat zagrożeń płynących z Zachodu. Wtorkowa debata w Dumie Państwowej, w której uczestniczył biskup Pitrim, była kolejnym przykładem takiej działalności. - "Prezydent Rosji jasno stwierdził, z czym Rosja obecnie walczy – z globalnym satanizmem" - powiedział Nikołaj Burlajew, przewodniczący spotkaniu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Człowiek Putina grozi. "Rozbiór Polski i rosyjski żołnierz w stolicy"