Emil Czeczko, polski żołnierz, który w grudniu 2021 roku zbiegł na Białoruś, został - zaledwie trzy miesiące później - znaleziony martwy. Miał niby popełnić samobójstwo. - Czy losy Tomasza Szmydta mogą być podobne? - z takim pytaniem Patrycjusz Wyżga zwrócił się do gości programu "Newsroom" w Wirtualnej Polsce: mjr Anny Grabowskiej-Siwiec, emerytowanej oficer kontrwywiadu ABW oraz ppłka Marcina Falińskiego, byłego oficera Agencji Wywiadu. - To zależy od tego, jak będzie się zachowywał ten pan. Bo jeśli będzie się zachowywał zgodnie z oczekiwaniami rosyjskich służb, to sobie pożyje do naturalnej śmierci. Ale jeśli będzie się wygłupiał, jeśli będzie podejmował jakieś kroki, bo siądzie mu psychika, będzie próbował uciekać albo publikować coś za pośrednictwem mediów społecznościowych na własną rękę, to wtedy służba załatwi ten problem w taki sposób, żeby to było dla niej korzystne - odparła mjr Grabowska-Siwiec. - Wtedy "popełni" samobójstwo - dodał ppłk Faliński. - Były takie sugestie, że na razie ma wszystko, o czym może marzyć, ale w przyszłości, jedyną rzeczą, której mu nie zabraknie, będzie wódka i zwyczajnie po prostu sam ze sobą skończy - zwrócił uwagę prowadzący program. - W tym sensie, że zapije się na śmierć - oceniła mjr Grabowska-Siwiec. - Ilu takich jest jeszcze w Polsce? - dopytywał swoich gości Patrycjusz Wyżga. Były oficer wywiadu zareagował śmiechem. - Tego nie da się określić. Ale myślę, że to, co się wydarzyło, ma też taki pozytywny skutek, że w końcu służba, bo politycy nie są skłonni do autorefleksji i przyglądaniu się swojemu środowisku, ma w ręku argumenty: zobaczcie, potrzebujemy narzędzi, żeby pracować tam, gdzie wam się wydawało, że nie jesteśmy potrzebni - odparła mjr Grabowska-Siwiec. Przyznała też, że służbom brakuje ludzi. Prowadzący program wspomniał, że na platformie X pojawiła się ostatnio dyskusja, porównująca budżet IPN do budżetu Agencji Wywiadu. Okazuje się, że ten pierwszy jest dwukrotnie wyższy. - To jest taki smutny przykład, taki śmiech przez łzy - stwierdził ppłk Faliński. - Wzmocnienie służb to jest podstawa. Ta tajna wojna w cyberprzestrzeni, wojna wywiadu radioelektronicznego czy wywiadu osobowego trwa. To od 2014 roku bardzo się zintensyfikowało - dodał ppłk Faliński.