Szpieg Rosji w komisji ds. WSI. Nowy trop dla służb
Zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji Tomasz L. był w przeszłości członkiem komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych - ustaliła stacja TVN24, dodając, że chodzi o bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza. Mężczyzna przez lata był też dyrektorem Urzędu Stanu Cywilnego w stołecznym ratuszu. Jak powiedział w programie "Newsroom" WP ppłk Marcin Faliński, były oficer wywiadu, Tomasz L. miał dostęp do wrażliwych danych osobowych, a mógł także "produkować tożsamość". - To bardzo cenne dla Rosjan - zauważył ekspert. Jego zdaniem, polskie służby powinny sprawdzić, czy agent nie został osadzony przez Rosjan w Polsce dużo wcześniej, być może już w młodości w czasach ZSRR - np. w środowiskach opozycyjnych. - Nie on jedyny, było pewnie takich wielu - zauważył ppłk Faliński, wskazując, że to od dawna klasyczne działanie służb z Rosji. - Był obsługiwany z pozycji placówki dyplomatycznej, ale może jest ich tylu, że Rosjanie nie dają rady inaczej się kontaktować - mówił również były oficer wywiadu. - Ten jest ujawniony, ale takich operacji były dziesiątki, a może i więcej - powiedział ppłk Marcin Faliński. Więcej w materiale wideo.