powódź(strona 94/124)

Powoli normalizuje się sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku. W nocy w okolicach Radzikowa wylała wzbierająca Ślęza. Wyrwa w wale przeciwpowodziowym ma 8 metrów długości. Woda wylała się na pola w rejonie Jordanowa Śląskiego.

Korea Północna, do tej pory minimalizująca
oficjalnie skutki lipcowej powodzi na swym terytorium i
odrzucająca oferty pomocy, w środę po raz pierwszy formalnie
zwróciła się o wsparcie do Seulu.

Na Dolnym Śląsku nadal występuje zagrożenie powodziowe. Nie ma kontroli nad zrzutami z jeziora Bystrzyckiego. Woda przelewa się górnymi otworami. Fala powodziowa dociera do Kłodzka. Stan alarmowy na Nysie Kłodzkiej został przekroczony o 230 cm i ma jeszcze wzrosnąć. Jelenia Góra jest już bezpieczna.

Fala powodziowa dociera do Kłodzka. Woda na Nysie Kłodzkiej przekroczyła już stan alarmowy prawie o dwa metry. Mieszkańcy z niepokojem patrzą na rzekę, która lada chwila może wystąpić z brzegów.

Sytuacja powodziowa na Dolnym Ślasku jest stabilna - zapewnia Centrum Zarządzania Kyzysowego Wojewody Dolnośląskiego. Według ostatnich danych deszcze w regionie mają słabnąć. Jutro ma zacząć stopniowo się przejaśniać.

W Piechowicach i Gryfowie Śląskim strażacy
ewakuowali mieszkańców kilku domów podtopionych przez wylane rzeki.

Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku wciąż się pogarsza. Niebezpiecznie wzrasta poziom rzek. Do 120 cm wzrósł poziom rzeki Bystrzycy przy tamie w Lubachowie. Mieszkańcy kilku położonych poniżej miejscowości przygotowują się na powtórkę powodzi z 1997 roku.

Rośnie poziom wód w dolnośląskich rzekach. Stany alarmowe są przekroczone w sześciu miejscach; najgorsza sytuacja jest na Kwisie w Mirsku - tam stan alarmowy został przekroczony o 66 centymetrów. W Piechowicach w Kamiennej o 50 centymetrów, na Kamiennej w Jeleniej Górze o 46. W Mościsku na Piławie i w Łomnicy na rzece Łomnica stan alarmowy został przekrocozny o 10 centymetrów.

Co najmniej 129 osób zginęło, a wiele domów zostało zniszczonych we wschodniej Etiopii w następstwie powodzi wywołanej ulewnymi deszczami - podała etiopska policja.

Powodzie i ziemno-błotne lawiny w Korei
Północnej spowodowały śmierć 151 osób a 29 uważa się za zaginione -
poinformował Międzynarodowy Czerwony Krzyż.

Rolnicy nie ubezpieczają swoich upraw od
zdarzeń losowych, takich jak powódź czy susza. Nie robią tego,
choć mogą skorzystać z dopłat do takich ubezpieczeń. Dlaczego? W
Polsce łatwiejsze i korzystniejsze jest otrzymywanie pomocy
państwa po wystąpieniu klęski żywiołowej niż ubezpieczanie się
przed jej skutkami - pisze "Dziennik Polski".

Wywołane tajfunem Kaemi silne opady
deszczu, powodzie i osunięcia ziemi spowodowały w Chinach śmierć
25 ludzi, a 50 osób uważa się za zaginione - podały
chińskie media.

Około 3 tysięcy osób poniosło śmierć lub
zaginęło w wyniku powodzi wywołanych ulewnymi deszczami, które od
połowy lipca nawiedzają Koreę Płn. - poinformowała południowokoreańska organizacja praw człowieka Good Friends.

Co najmniej 121 osób zginęło, a 127 zaginęło na skutek powodzi wywołanych ulewnymi deszczami w Korei Północnej - poinformował Międzynarodowy Czerwony Krzyż, opierając się na północnokoreańskich źródłach rządowych.

Powodzie w Korei Północnej pozbawiły
dachu nad głową około 60 tysięcy ludzi - podała AP
powołując się na raport ONZ-owskiej agencji ds. żywności.

Co najmniej osiem osób zginęło, a 27 uznano za zaginione w wyniku fali powodziowej na południowym zachodzie Chin w prowincji Yunnan - podały media pekińskie.

Wicepremier, minister spraw wewnętrznych i
administracji Ludwik Dorn wręczył w Jaśle
(Podkarpackie) przedstawicielom 65 podkarpackich gmin, które na
początku czerwca zostały dotknięte powodzią, promesy powodziowe na
kwotę blisko 25 mln zł.

Już 11 ofiar śmiertelnych spowodowały powodzie w północnej i wschodniej Rumunii - podały rumuńskie władze. Woda w tych regionach zalała domy, drogi i pola uprawne. Trzy osoby uważa się za zaginione. Według informacji rumuńskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych,
żywioł dotknął w sumie blisko 70 gmin w 12 okręgach.

Co najmniej 14 osób poniosło śmierć w
rezultacie powodzi spowodowanych przez długotrwałe opady deszczu w
chińskiej prowincji Syczuan (południowo zachodnie Chiny) -
poinformowała agencja Xinhua.

Co najmniej 60 budynków zostało podtopionych
w kilku powiatach Podkarpacia w wyniku gwałtownej burzy, która
przeszła nad regionem - poinformował oficer
dyżurny podkarpackiej Straży Pożarnej, Adam Burda.