Jest już 11 ofiar powodzi w Czechach
Do co najmniej jedenastu wzrosła liczba śmiertelnych ofiar powodzi na Morawach we wschodnich Czechach - podaje czeska agencja prasowa CTK.
Wieczorem zmarła chora kobieta - mieszkanka miejscowości Jesenik, gdy wezbrane wody Odry uniemożliwiły dotarcie do niej pomocy medycznej. Z informacji CTK wynika, że spośród ofiar sześć osób utonęło a pięć zmarło z powodu komplikacji zdrowotnych, nie związanych z sytuacją powodziową.
Powódź dotknęła północne i centralne Morawy. Nadal najpoważniejsza sytuacja panuje w rejonie Nowego Jiczyna, gdzie wiele miejscowości zostało zalanych. Ratownicy ewakuowali z zagrożonych terenów 135 osób. Z samochodów, które utknęły na zatopionych drogach uratowano 21 osób. Zdaniem ratowników, ostateczna liczba śmiertelnych ofiar może okazać się wyższa, gdy poziom wód wróci do normalnego stanu.
W akcji pomocy powodzianom bierze udział ponad 700 strażaków. W piątek rano - według czeskiej agencji - fala powodziowa w wielu objętych klęską miejscowościach zaczęła opadać.
Okolice Nowego Jiczyna nawiedziła powódź stulecia w 1997 roku; zginęło wtedy 50 osób. W 2002 roku katastrofalne powodzie zniszczyły znaczną część Czech - śmierć poniosło 17 osób, a straty materialne wyniosły 80 mld koron (3 mld dolarów).