raport zima atakuje

Maluch wraca z przedszkola markotny, nie ma siły, ani ochoty na jedzenie. Wszystko wskazuje na to, że znowu będzie chory. Dobrze znasz te objawy? Przeczytaj, jak z infekcjami radzą sobie stołeczne przedszkola i warszawscy rodzice.

Od trzech tygodni rośnie liczba zachorowań na grypę. Eksperci podkreślają, że szczyt zachorowań przed nami.

We wtorek neurochirurg z Birmingham w stanie Alabama w czasie śnieżycy przeszedł 6 mil (blisko 10 km), żeby uratować życie pacjentowi - informuje "Huffington Post".

"Sorry, mamy taki klimat" - tak minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska skomentowała w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 wielogodzinne opóźnienia pociągów spowodowane oblodzeniem sieci trakcyjnej. Te słowa oburzyły większość Internautów WP.PL. "Kompletny brak kultury i wyczucia tematu" - napisała "irka". "Takiej arogancji i bezczelności jeszcze nie było" - dodaje 'Włodek". "Wstyd i hańba" - zgadza się internauta o nicku "hańba". Są jednak tacy, którzy bronią minister: "Ma rację, jak uchronić trakcje przed marznącym deszczem?" - stawia pytanie internauta "luk". Do słów Bieńkowskiej odniósł się także Donald Tusk. - To niezbyt fortunne sformułowanie, które szczególnie nieprzyjemnie brzmi dla ludzi, którzy doświadczyli zimna w pociągach. Jeśli ten komentarz kogoś dotknął, to jest mi przykro - powiedział premier.

"Totalny chaos, brak wyobraźni i odpowiedzialności", "Stanęliśmy w polach, wyłączyli ogrzewanie, ani picia ani jedzenia, nikt się nami nie interesował" - żalą się pasażerowie, którzy w poniedziałek, podczas nocnej podróży utknęli w nieogrzewanych pociągach. Z powodu oblodzenia sieci trakcyjnej składy docierały do stacji końcowych z dużym opóźnieniem. PKP Intercity przeprasza i zapewnia, że robi wszystko, by zapobiec oblodzeniu pozostałych szlaków i powtórzenia tej sytuacji. Wszystko wskazuje jednak na to, że zapowiada się kolejny dzień gigantycznych opóźnień.

Śnieg utrudnia ruch na drogach w wielu regionach Polski. Najmocniej pada na Podlasiu i północnym Mazowszu. Tam też są najtrudniejsze warunki jazdy. Ślisko i niebezpiecznie jest nawet na głównych szlakach komunikacyjnych. Trudne warunki jazdy także w Warszawie. Przez noc napadało 12 centymetrów śniegu. Służby oczyszczania pracują nieprzerwanie od 22.30, ale nie zdążyły jeszcze odśnieżyć wszystkich ulic.

W północnych Czechach temperatura spadła w sobotę do minus 27 stopni - poinformował Czeski Urząd Hydrometeorologii. Węgierski Instytut Meteorologii ogłosił z kolei najwyższy, czerwony alert śniegowy na południu kraju.