Fala kulminacyjna przechodzi przez Kłodzko
Fala kulminacyjna przechodzi od rana przez Kłodzko, gdzie została zalana znaczna część miasta. Trudna jest też sytuacja powodziowa w miejscowościach wokół Kłodzka, m.in. Żelazno, Jaszkowa Dolna. Nieprzejezdne są drogi krajowe nr 46 i 33. W Kłodzku nie ma prądu.
W całym powiecie kłodzkim obowiązuje alarm powodziowy. Woda przekroczyła stany alarmowe o ponad 2 metry.
Jak poinformował Tadeusz Kinzel z centrum Zarządzania kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego nieco lepsza jest sytuacja w innych miejscowościach Kotliny Kłodzkiej, przez które fala kulminacyjna już przeszła i obecnie w Lądku Zdroju, Polanicy Zdroju i Stroniu Śląskim woda nieznacznie, ale opada.
W nocy ewakuowano 17 osób. Utrudnienia są w przejeździe przez Krosnowice, Ołdrzychowice, Żelazno, Szalejów Dolny, Jaszkową i Wojciechowice. Pozrywane są kładki nad rzekami i potokami.
Pomocy powodzianom udzielają dwie kompanie strażaków sformowane we Wrocławiu i Świbodzicach. W usuwaniu skutków podtopień uczestniczą teakże wszystkie siły straży z powiatu Kłodzkiego. Do tej pory ratownicy odnotowali prawie 200 interwencji.
W Dolnośląskiem alarmy powodziowe wciąż obowiązują we Wrocławiu i Jeleniej Górze oraz gminach: Marcinowice, Stare Bogaczowice, Świdnica, Kłodzko, Zagrodno, Nowa Ruda i powiecie kłodzkim. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszone jest w 16 miejscowościach. We Wrocławiu alarm powodziowy wprowadzono z powodu kontrolowanego zalania jednej z wrocławskich ulic i gospodarstwa rolnego znajdującego się na uboczu miasta. Jest to rezultat spuszczania wody ze zbiornika retencyjnego w Mietkowie.