Skandal w banku spermy. Na jaw wyszły fakty o dawcy
Blisko 200 dzieci w Europie urodziło się z materiału genetycznego zwiększającego ryzyko raka, zanim poważny defekt został wykryty przez bank spermy. Materiał ten pochodził z duńskiego banku spermy i trafił również do Polski.
Najważniejsze informacje:
- Materiał genetyczny z defektem trafił do 67 klinik w 14 europejskich krajach.
- Dawca, oznaczony numerem 7069, miał mutację w genie TP53.
- Bank spermy zablokował użycie materiału w 2023 r.
Blisko 200 dzieci w Europie przyszło na świat z materiału genetycznego z ryzykiem choroby nowotworowej, zanim wada została odkryta. Odpowiedzialnym za tę sytuację jest duński European Sperm Bank, który dopiero w 2023 r. zidentyfikował mutację w genie TP53 u plemników. Znaczna skala problemu była możliwa do zauważenia dopiero po ujawnieniu przez media europejskie.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Plemniki dawcy, znanego pod pseudonimem Kjeld, zawierają mutację zwiększającą ryzyko raka, mimo że sam dawca jest zdrowy. Materiał genetyczny został rozdystrybuowany do 14 krajów i zastosowany od 2006 do 2022 r., co doprowadziło do licznych narodzin dzieci z tą wadą, m.in. w Belgii i Hiszpanii. U kilkorga z nich już zdiagnozowano raka, a niektóre zmarły.
"Jestem zszokowany skalą sprzedaży"
Według prawnika specjalizującego się w ochronie zdrowia, Kenta Kristensena z Uniwersytetu w Aalborgu, nasienie pochodzące od jednego dawcy nie powinno było trafić do tak wielu rodzin.
- Jestem zszokowany skalą sprzedaży - podkreślił w rozmowie z duńskim nadawcą publicznym DR. Jak dodał, sprawa pokazuje również, że nie zadziałał system raportowania o błędach.
W samej Danii 99 dzieci
Gdy w 2005 r. Kjeld, wówczas student, zdecydował się na oddanie nasienia za opłatą, banki spermy i kliniki leczenia niepłodności zgodnie z ówczesnymi wytycznymi miały obowiązek nie dopuszczać do sytuacji, aby jeden dawca miał więcej niż 25 dzieci w Danii.
Tymczasem dochodzenie Duńskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Pacjentów wykazało, że w Danii Kjeld jest ojcem 99 dzieci. W 2013 r. władze duńskie wprowadziły limit 12 narodzin na jednego dawcę spermy.
Nienależyte raportowanie i brak ograniczeń
Jak zauważa Jakob Wested z Uniwersytetu Kopenhaskiego, brak jednorodnych przepisów w Europie pozwalał na przenoszenie zapasów nasienia z jednego kraju do innego w momencie wyczerpania lokalnej puli. Nowe śledztwo dziennikarskie, które było wynikiem współpracy wielu europejskich mediów, obnażyło o wiele większą skalę problemu, wymagając teraz reakcji władz zdrowotnych i naukowców.
Europejskie media wskazują na potrzebę skoordynowanych działań, aby odnaleźć wszystkie zagrożone dzieci i zminimalizować skutki tego skandalu medycznego. Rozważane jest także wprowadzenie nowych regulacji, które będą przeciwdziałać podobnym sytuacjom w przyszłości.
Źródło: PAP