powódź(strona 14/124)

- Bałagan, bałagan, bałagan - tak mieszkaniec Stabłowic opisuje sytuację na wrocławskim osiedlu. Przez dwa dni ludzie błagali, aby ktoś pomógł im z budową wału na Bystrzycy. Władze wzięły się za wzmacnianie osiedla Marszowice, a mieszkańcy Stabłowic na własną rękę zaczęli załatwiać worki i piasek. - Na początku nie było niczego - słyszymy.

Szabrownicy okradali garaże w zlanych przez powódź Głuchołazach w województwie opolskim. Dwóch mężczyzn zatrzymano po alarmie jednego z mieszkańców.

Premier Donald Tusk poinformował, że warmińsko-mazurski komendant wojewódzki PSP nadbrygadier Michał Kamieniecki przejął zarządzanie kryzysowe w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju. Wcześniej jedna z mieszkanek apelowała do szefa rządu o pomoc. Wskazywała, że samorządowcy sobie nie radzą.

Stronie Śląskie wygląda jak po apokalipsie. Kiedy tama na rzece Morawce nie wytrzymała naporu wody, miasteczko zostało kompletnie zalane. Wielu mieszkańców miasteczka straciło cały dobytek, uciekając z domów tak, jak stali. Jedną z tych osób jest pani Agnieszka, która, chociaż sama straciła wszystko, bez wytchnienia pomaga innym poszkodowanym.

Przez południowo-zachodnią Polskę przechodzi fala powodziowa. Woda wdziera się do kolejnych miejscowości. Według ekspertów w Opolu kulminacja ma nastąpić w środę ok. godz. 20. Zapewniają przy tym, że miasto jest bezpieczne i przygotowane na wielką wodę.

Kulminacji wody na Odrze we Wrocławiu należy spodziewać się najbliższej nocy - prognozuje IMGW. Stan alarmowy będzie się jednak utrzymywał przez pięć dób.

Całą noc mieszkańcy Oławy przygotowywali się na nadejście fali powodziowej, która przechodzi przez Odrę. Prowizoryczne tamy z worków z piaskiem nie zatrzymały wody. Około południa wdarła się na osiedle Zwierzyniec w Oławie.

W szpitalu w Oławie odwołane były we wtorek i w środę wszystkie planowe operacje. Przez miasto przechodzi fala powodziowa. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu pacjentów przyjmuje normalnie i ma scenariusz na konieczność przejęcia chorych ewakuowanych z innych placówek.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreślił, że resort klimatu przygotowuje mechanizm pożyczkowy dla samorządów na odbudowę po powodzi. Przyznał, że mówienie o pożyczkach w obecnej sytuacji było niezręcznością komunikacyjną, do której nie powinno dojść. - Zostaną wyciągnięte konsekwencje - zapowiedział.

- Wrocław będzie mierzył się z falą wysokości 640 cm. Oznacza to, że fala będzie znacznie niższa niż w 1997 roku - mówi Wirtualnej Polsce hydrolog IMGW Jan Szymankiewicz. Niepokoi natomiast sytuacja na dwóch innych rzekach.

Trwa walka o utrzymanie wału w Marcinkowicach. Istnieje ryzyko, że rzeka przeleje się przez wał i przez most na rzece Oława, której wody wpadają do Odry w centrum Wrocławia. - Chcemy zrobić przekop, ale jest problem z Wodami Polskimi. Na razie nie ma zgody - mówi Wirtualnej Polsce nieoficjalnie jeden z urzędników obecnych na miejscu.

Południowa Polska walczy ze skutkami powodzi. Ogrom tragedii widać na mapach satelitarnych.

Przez Oławę pod Wrocławiem przechodzi fala powodziowa. Służby oceniają miasto jako "punkt krytyczny". - Robimy wszystko, żeby wały wytrzymały. Choć fala ma być niższa, wysoka woda może dłużej przepływać przez Oławę. Wały namiękają - mówi Wirtualnej Polsce starosta oławski Marek Szponar.

- Dwóch żołnierzy USA usiłowało przejść przez rozlewisko rzeki Bóbr, gdzie zostali porwani przez jej nurt - przekazał w środę zastępca komendanta głównego policji, nadinsp. Roman Kuster, mówiąc o ostatnich interwencjach. - Za pomocą łodzi PSP przetransportowano ich w bezpieczne miejsce - dodał.

Nadspodziewanie wysoka fala wezbraniowa na rzece Bóbr może zagrozić liczącemu 5 tys. mieszkańców miastu Nowogród Bobrzański (woj. lubuskie). Najnowsze prognozy są o wyższe o metr, niż zakładano dzień wcześniej.

- Worki nic nie pomogą. W 1997 miałem i co? Zalało mnie na metr wysokości - mówi mieszkaniec Pracz Odrzańskich we Wrocławiu, gdzie Bystrzyca uchodzi do Odry. To rejon szczególnie zagrożony ze względu na możliwą "cofkę". W nowej części osiedla, bliżej obu rzek, mieszkańcy szykują się na najgorsze.

- Jestem historykiem, znam historię Głuchołaz i mówię z całą odpowiedzialnością: nigdy w 800-letniej historii to miasto nie przeżyło takiej fali powodziowej - mówił burmistrz miasta Paweł Szymkowicz. I dodał, że zniszczenia są ogromne, a "straty idą w setki milionów złotych"

Wrocław szykuje się na falę kulminacyjną. Mieszkańcy zabezpieczają domy, usypując worki z piaskiem. Jak relacjonuje reporter WP, Odra mocno się rozlała w porównaniu z wtorkiem.