Ważny apel do grzybiarzy. Spożycie może być niebezpieczne
GIS odradza zbieranie grzybów na obszarach dotkniętych powodzią. Jak tłumaczy Marek Waszczewski, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego, woda powodziowa przyniosła ze sobą zanieczyszczenia, które grzyby mogą łatwo absorbować, co sprawia, że ich konsumpcja może stanowić zagrożenie dla zdrowia.
01.10.2024 | aktual.: 01.10.2024 09:54
Rzecznik GIS podkreśla, że grzyby łatwo wchłaniają toksyny z otoczenia, w tym zanieczyszczenia, które niosła ze sobą fala powodziowa, więc ich spożycie może być niebezpieczne dla człowieka.
- Nie zaleca się zbierania i spożywania grzybów rosnących na terenach, przez które przeszła powódź, gdyż fala powodziowa niosła ze sobą różne zanieczyszczenia, które są łatwo wchłaniane przez te organizmy, więc razem z nimi możemy zjeść substancje - np. metale ciężkie - niebezpieczne dla zdrowia - podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową Marek Waszczewski.
GIS apeluje też, aby unikać zbierania nieznanych grzybów i w przypadku jakichkolwiek wątpliwości, co do ich jadalności, lepiej jest zostawić je w lesie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W każdej powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej dyżurują grzyboznawcy albo klasyfikatorzy grzybów - jeżeli mamy wątpliwości co do naszych zbiorów, możemy od nich bezpłatnie uzyskać poradę w godzinach pracy stacji - radzi rzecznik GIS.
Grzyby nie dla wszystkich
Chociaż grzyby są cenione za smak i bardzo popularne w polskiej kuchni, nie wszystkim mogą służyć. Szczególnie dzieci oraz osoby z problemami trawiennymi powinny ich unikać, ponieważ grzyby mogą być trudne do strawienia.
Początkujący grzybiarze powinni ograniczyć się wyłącznie do zbierania grzybów rurkowych, ponieważ nie ma wśród nich gatunków śmiertelnie trujących, w przeciwieństwie do grzybów blaszkowych.
- Niestety, zdarzają się grzybowe pomyłki, które mogą się skończyć tragicznie. W sierpniu tego roku był przypadek dziecka, które po spożyciu muchomora sromotnikowego musiało zostać poddane przeszczepowi wątroby - przypomina Waszczewski.