pogotowie ratunkowe(strona 5/6)

Koronawirus w Polsce. Zmarła zakażona pielęgniarka, która pracowała w placówce w Kozienicach. Po pogorszeniu się jej stanu miała trafić do szpitala MSWiA w Warszawie.

U trzech pracowników stołecznego pogotowia ratunkowego wykryto koronawirusa. Jeden z zarażonych był kierowcą i miał dużo kontaktów z innymi ratownikami. Wydawał im m.in. sprzęt. Na kwarantannę trafiło już 58 pracowników - poinformowało w poniedziałek RMF24.pl.

Koronawirus w Polsce. "Niestety, stało się to czego się obawialiśmy, szybciej niż myśleliśmy. Sześciu z nas zostało poddanych kwarantannie" - napisali ratownicy medyczni z Katowic. Jednocześnie w Bytomiu zamknięto dwa oddziały szpitalne.

Są bezpośrednio narażeni na kontakt z osobami zarażonymi. Ratownicy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy potrzebują pomocy. "Poświęcamy się i będziemy pełnili dyżury, ale musimy być też dobrze zaopatrzeni w sprzęt chroniący przed koronawirusem" - podkreślają.

Pogotowie ratunkowe na Ursynowie ma działać do końca tego roku. Nie wiadomo, co stanie się od stycznia, ponieważ spółdzielnia mieszkaniowa "Stokłosy" wypowiedziała umowę najmu lokalu przy ul. Jastrzębowskiego.

Ratownicy z pogotowia mówią dość agresji ze strony pijaków i chuliganów. Opublikowali film, na którym widać jak zespół pogotowia z Warszawy bez ceregieli poskramia agresorów. Część ratowników zapowiada wprost, że nie będą się dawać tłuc jak worki bokserskie.

Ponad 90 tys. złotych w niecałe dwa dni. Taką kwotę udało się zgromadzić w internetowej zbiórce na jednym z portali crowdfundingowych. Jej celem jest pomoc rodzinie ofiary wypadku w Puszczykowie (woj. wielkopolskie). W środę w zderzeniu karetki pogotowia z pociągiem zginęło dwóch ratowników, kierowca został ciężko ranny.

- Oni zginęli, bo musieliby zapłacić kilkaset złotych za naprawę uszkodzeń karetki i rogatek. Próbowali tego uniknąć - mówi w rozmowie z WP ratownik medyczny, który jeździ karetką pogotowia. W ten sposób skomentował wypadek, do którego doszło w Puszczykowie. Karetka utknęła na przejeździe kolejowym i została zmiażdżona przez pociąg.

Ponad 80 minut czekał na przyjazd karetki jeden z mieszkańców Wrocławia. Okazało się, że doszło do pęknięcie tętniaka aorty brzusznej. Od razu trafił na stół operacyjny. Pogotowie nie ma sobie nic do zarzucenia, ale przyznaje, że czas oczekiwania zależy od liczby zgłoszeń.

Łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie dziwnej śmierci 38-letniego mężczyzny na ul. Przybyszewskiego w Łodzi. Najpierw spowodował wypadek, a potem znaleziono go martwego na ulicy.

Biegaczy biorących udział w zawodach pod Mikołajkami zaatakował rój szerszeni. Poszkodowanych jest 18 osób.

Prokuratura Rejonowa w Legionowie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Krzysztofa Sz.- policjanta, wykładowcy z Centrum Służby Policji. Do 41- letniego mężczyzny było wzywane Pogotowie Ratunkowe, które nie przyjechało. W efekcie mundurowy zmarł na zawał.

Kierowniczkę zespołów wyjazdowych oddziału centralnego Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego oskarżono o mobbing i fizyczne znęcanie się nad siedmioma pracownikami. Kobieta miała obrażać, poniżać i ośmieszać podwładnych, a także odbierać im premie.

W centrum Warszawy karetka pogotowia zderzyła się z samochodem osobowym. W wyniku kolizji pojazd uprzywilejowany przewrócił się na bok.

Dziewczynka z Jawora (woj. dolnośląskie) po powrocie ze szkoły znalazła ojca leżącego na podłodze. 7-latka zawiadomiła pogotowie i wspólnie z koleżanką udzieliła mężczyźnie pierwszej pomocy.

Zamiast aparatury ratującej życie, stosy przesyłek. Maska wciąż z napisem: ambulans. Ratownicy są oburzeni. - Mieliśmy raz pilne wezwanie do pacjenta z dusznościami. Przez okno machała kobieta, wbiegliśmy. Okazało się, że czekała na kuriera, a pacjent był w bloku obok - opowiada Krzysztof Koliński, ratownik.

Zadaniem lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych z Zespołów Ratownictwa Medycznego lub Szpitalnego Oddziału Ratunkowego jest pilne udzielenie pomocy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. Pamiętajmy o tej zasadzie, zanim wezwiemy ambulans lub postanowimy pojechać na SOR.

Zadaniem lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych z Zespołów Ratownictwa Medycznego lub Szpitalnego Oddziału Ratunkowego jest pilne udzielenie pomocy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. Pamiętajmy o tej zasadzie, zanim wezwiemy ambulans lub postanowimy pojechać na SOR. Jeśli mamy wątpliwości, pomocą służy kampania Ministerstwa Zdrowia „Pomóż nam ratować innych”.

Dziennikarz opowiedział całą prawdę o polskiej służbie zdrowia.

Niebezpieczna kolizja przy ul. Emilii Plater.