RegionalneWrocławKoronawirus w Polsce. Prokuratura zainteresowała się zakażeniami w pogotowiu we Wrocławiu. Ruszyło postępowanie

Koronawirus w Polsce. Prokuratura zainteresowała się zakażeniami w pogotowiu we Wrocławiu. Ruszyło postępowanie

Koronawirus w Polsce. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu prowadzi postępowanie ws. zakażeń koronawirusem, do których doszło pod koniec sierpnia w dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego. COVID-19 stwierdzono wówczas u 13 pracowników.

Koronawirus w Polsce. Prokuratura zainteresowała się zakażeniami w pogotowiu we Wrocławiu. Ruszyło postępowanie
Koronawirus w Polsce. Prokuratura zainteresowała się zakażeniami w pogotowiu we Wrocławiu. Ruszyło postępowanie
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Karol Szadkowski AMZ Kutno
Łukasz Kuczera

15.09.2020 20:16

Koronawirus w Polsce. Jak przekazała PAP, 31 sierpnia 2020 roku do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z zakażeniami koronawirusem w dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu.

- Podjęto w tej sprawie czynności sprawdzające mające na celu zweryfikowanie informacji objętych zawiadomieniem oraz ustalenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa - informuje PAP prokurator Justyna Pilarczyk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Koronawirus w Polsce. Prokuratura zainteresowała się zakażeniami w pogotowiu. Ruszyło postępowanie

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu nie informuje, kto złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, ani czego ono dotyczy.

COVID-19 pojawił się w dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego przy ul. Strzegomskiej we Wrocławiu pod koniec sierpnia. Chorobę potwierdzono u 13 pracowników pogotowia. Ze względu na kontakt i ryzyko zakażenia, 20 kolejnych wysłano na kwarantannę.

"Dyspozytornia pogotowia funkcjonuje normalnie, ale w ograniczonym składzie osobowym" - informował wówczas Dolnośląski Urząd Marszałkowski, który odpowiada za wrocławskie pogotowie.

Jak ustalił program Uwaga TVN, część pracowników dyspozytorni zarzuca dyrekcji pogotowia zaniedbania, które w ostateczności miały doprowadzić do masowego zakażenia na terenie placówki. Zdaniem części z nich, w pogotowiu początkowo nie decydowano się m.in. na izolację osób, które pracowały lub miały kontakt z osobami, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem.

Źródło artykułu:PAP
wrocławCovid-19koronawirus
Zobacz także
Komentarze (0)