Koronawirus w Polsce. Legnica dwukrotnie przekroczyła limit kwalifikujący do czerwonej strefy. Trudna sytuacja w pogotowiu
Koronawirus w Polsce. Sytuacja epidemiologiczna w Legnicy jest niezwykle trudna. Miasto dwukrotnie przekroczyło limit kwalifikujący do czerwonej strefy. Wzrost zachorowań nie ominął lokalnego pogotowia ratunkowego. Załoga pracuje w dużo mniejszym składzie niż zazwyczaj.
21.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:13
Aż ośmioro ratowników jest nosicielami COVID-19. Kolejnych dwunastu przebywa na kwarantannie. Oznacza to ogromne braki kadrowe w składzie legnickiego pogotowia.
- Prosimy o wyrozumiałość. Może okazać się, że na ulice Legnicy wyjedzie jedna karetka mniej, ale takie wyłączenia będą chwilowe. Większość osób w takich awaryjnych sytuacjach pracuje nadliczbowo. Ratownicy, pielęgniarki i lekarze z pogotowia ratunkowego robią co w ich mocy, by pacjenci nie odczuli, że jest ich mniej - przekazał w rozmowie z "Radiem Wrocław" Andrzej Niemiec, rzecznik legnickiej stacji.
Koronawirus w Polsce. Legnica dwukrotnie przekroczyła limit kwalifikujący do czerwonej strefy. Trudna sytuacja w pogotowiu
Przy tak dynamicznym rozwoju choroby może się okazać, że wkrótce zabraknie ratowników. A to pogorszy jeszcze bardzo kiepską sytuację w regionie. Tylko 20 października Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Legnicy poinformowała o 44 nowych zakażeniach koronawirusem.
- Są to osoby z “kontaktu” oraz nowe przypadki objawowe, których źródło zakażenia jest niemal niemożliwe do ustalenia. Są to przypadki rozproszone, bo w naszym rewirze nie stwierdziliśmy żadnego większego ogniska epidemicznego. Nowych zakażeń jednak wciąż przybywa i z ledwością, przy tej dynamice rozwoju epidemii, jesteśmy w stanie dodawać nowych zakażonych do systemu oraz zwalniać z kwarantanny i izolacji osoby zdrowe - przekazała portalowi tulegnica.pl Małgorzata Stawiska-Lichota, rzecznik legnickiego sanepidu.
Mimo dwukrotnego przekroczenia limitu kwalifikującego do czerwonej strefy, decyzją wojewody Legnica do tej pory pozostawała w strefie żółtej. W najbliższy czwartek poznamy jednak nowe ustalenia w sprawie podziału kraju i wydaje się, że tylko cud może uchronić miasto przed większymi restrykcjami.