Problemy we wrocławskim Pogotowiu Ratunkowym rozpoczęły się pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy okazało się, że jeden z pracowników ma koronawirusa. Jako że miał on kontakt ze sporą częścią załogi, na kwarantannę trafiło aż 50 osób. Doszło nawet do zamknięcia podstacji przy ul. Jantarowej, bo konieczna była dezynfekcja placówki i ambulansów.
Koronawirus w Polsce. Wrocław. Częściowo wznowiono pracę pogotowia
W poniedziałkowy poranek urząd marszałkowski przekazał dobre wieści - udało się częściowo wznowić pracę podstacji przy ul. Jantarowej.
- Otrzymaliśmy wyniki testów na COVID-19 35 ratowników. Ich wyniki są ujemne. W związku z tym wszystkie zgłoszenia w ramach rejonu operacyjnego tej podstacji są przez pogotowie realizowane - informuje Michał Nowakowski, rzecznik urzędu marszałkowskiego, który odpowiada za Pogotowie Ratunkowe na Dolnym Śląsku.
Wytyczne w szkołach. Broniarz wskazuje na absurd
Podstacja Pogotowia Ratunkowego przy ul. Jantarowej obejmuje sześć zespołów ratownictwa medycznego, które działają na terenie dzielnicy Wrocław Krzyki. W razie konieczności ratownicy z tej placówki obsługują również podwrocławski odcinek autostrady A4.
Zamknięcie podstacji w ubiegły weekend doprowadziło do sytuacji, w której na Krzykach i autostradzie A4 pomocy udzielali ratownicy medyczni z innych części Wrocławia.
Przypomnijmy, że w sobotę COVID-19 potwierdzono też u 9 dyspozytorów Pogotowia Ratunkowego przy ul. Strzegomskiej we Wrocławiu. 17 osób trafiło tam na kwarantannę.
