Dr Tomasz Karauda w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą wyraził szereg obaw o swobodę wypowiedzi lekarzy, którzy nie boją się wyrażać swojej opinii na temat faktycznego stanu pandemii w Polsce. - Ja rozumiem, że rząd musi szukać informacji dobrych, bo rządzą krajem i trzeba przedstawiać informacje z ich strony tak, żeby ludzie im ufali i nie tracili punktów, bo to jest polityka – stwierdza Karauda. - Natomiast bardzo mnie boli to, że ludzie, którzy mają swoje zdanie, mówią je odważnie, wskazują pewne problemy jak np. prof. Maksymowicz, dr Grzesiowski czy dr Bartek Fiałek (…) mogą być z tego tytułu ścigani – martwi się dr Karauda. W dalszej części rozmowy gość "Newsroom" WP nawiązuje również do sytuacji prof. Maksymowicza.