- To jest "gwiazda" ostatnich dni, ale tak naprawdę jeżeli chodzi o pierwsze doniesienia na temat tej mutacji, to były one już pod koniec marca. Także, to nie jest coś zupełnie nowego - mówił w programie "Newsroom" WP prof. Krzysztof Tomasiewicz z Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Sebastian Ogórek pytał go o indyjski wariant koronawirusa, o którym zrobiło się głośno w ostatnich dniach. Prof. Tomasiewicz powiedział, że jego "groza" bierze się z dwóch mutacji - brazylijskiej i amerykańskiej - które mogą powodować jego większą zaraźliwość. - Tych wariantów jest całe mnóstwo. Nie zdajemy sobie sprawy z ich znaczenia dopóki nie będą uciekały spod odporności spowodowanej szczepionką - dodał profesor.