Przerwane wesele w Kisielnicy. Będzie śledztwo prokuratury
Do przerwania wesela we wsi Kisielnica (woj. podlaskie) doszło w zeszłym tygodniu. Funkcjonariusze policji w asyście sanepidu zainterweniowali po anonimowym zgłoszeniu o prawdopodobnym nielegalnym zgromadzeniu w jednej z lokalnych sal bankietowych. W weselnej imprezie brały udział 44 osoby a sprawą zajmuje się teraz prokuratura.
Jak informuje portal mylomza.pl, Prokuratura Rejonowa w Łomży wszczęła śledztwo w związku z przerwanym przez sanepid i policję weselem we wsi Kisielnica niedaleko Łomży (woj. podlaskie). Wylegitymowanych zostało wówczas 44 uczestników nielegalnego w świetle pandemii zgromadzenia. To już kolejne wesele przerwane w ostatnim czasie przez policję i sanepid. Do podobnego zdarzenia doszło m.in. w Malanowie (woj. wielkopolskie).
Z informacji przekazanych portalowi przez prokurator Annę Bałazy z Prokuratury Rejonowej w Łomży wynika, że śledztwo prowadzone jest w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej (art. 165 § 1 pkt 1 Kodeksu Karnego). Może za to grozić kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak wiadomo, nikt na obecną chwilę nie usłyszał jeszcze zarzutów.
ZOBACZ: Smoleńsk w podręcznikach? Tomasz Siemoniak dosadnie o propozycji Przemysława Czarnka
Impreza "dopiero się rozkręcała"
W zeszłym tygodniu łomżyńscy policjanci otrzymali anonimowe zgłoszenie o prawdopodobnym nielegalnym zgromadzeniu w jednej z sal bankietowych w Kisielnicy niedaleko Łomży. Funkcjonariusze po dotarciu na wskazane przez zgłaszającego miejsce zastali wiele zaparkowanych aut oraz 44 bawiące się wewnątrz sali osoby. Na miejsce przybyli również pracownicy sanepidu.
- Byliśmy w szoku. Nagle otoczyło nas kilkudziesięciu policjantów. Byli wszędzie, na sali, na parkingu, pilnowali wejść. Przerwali nam imprezę, zanim na dobre się rozpoczęła – mówił w rozmowie z portalem mylomza.pl jeden z uczestników wesela.
Jak ustaliła policja, w przyjęciu weselnym uczestniczyło 6 osób nieletnich oraz 38 osób dorosłych. Funkcjonariusze sporządzili wobec nich dokumentację w związku z gromadzeniem się osób (art. 116 kodeksu wykroczeń) a także skierowali wnioski o ich ukaranie do sądu. Sprawą zajmuje się teraz prokuratura.
Źródło: mylomza.pl