PolskaPanika w Indiach. Najbogatsi uciekają z kraju

Panika w Indiach. Najbogatsi uciekają z kraju

Sytuacja w Indiach w związku z pandemią COVID-19 jest coraz trudniejsza. Notowane są kolejne rekordy zakażeń, brakuje miejsc w szpitalach i personelu medycznego. Coraz trudniej jest też się wydostać z Indii. Podczas gdy rejsowe loty z tego kraju są wstrzymywane, ci których na to stać, wynajmują prywatne odrzutowce, by uciec zanim granice zostaną zamknięte.

Panika w Indiach. Najbogatsi uciekają z kraju
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel

"To nie tylko ultrabogaci. Kogokolwiek stać na wynajęcie prywatnego odrzutowca, bierze prywatny odrzutowiec" - powiedział agencji Bloomberg szef firmy wynajmującej samoloty Club One Air.

Rzecznik przedsiębiorstwa czarterowego Air Charter Service India ocenił z kolei, że zainteresowanie lotami jest "absolutnie szalone".

Zobacz też: donos na prof. Wojciecha Maksymowicza. Bolesław Piecha nie dowierza

Coraz więcej krajów zamyka granice dla Hindusów

Masowe wyjazdy najbogatszych nasiliły się w ostatnich dniach, gdy sytuacja w Indiach dramatycznie się pogorszyła. Jednak możliwości jest coraz mniej. Coraz więcej krajów zamyka granice dla podróżujących z Indii.

W niedzielę zrobiły to Zjednoczone Emiraty Arabskie. To tam dotąd najchętniej udawali się obywatele Indii. W niektórych częściach tego kraju Hindusi stanowią już 1/3 ludności.

Koronawirus w Indiach. Astronomiczne ceny

Większe zainteresowanie lotami z Indii, jeszcze przed wejściem w życie ograniczeń, spowodowało nawet dziewięciokrotny wzrost cen biletów na loty pasażerskie. Już wówczas za cenę wynajmu prywatnego odrzutowca trzeba było zapłacić nawet 20 tys. dolarów w jedną stronę.

Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała w poniedziałek, że wyśle do Indii 2,6 tys. ekspertów. - Sytuacja jest niezwykle poruszająca - mówił szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. Oprócz personelu do kraju trafią również dostawy sprzętu.

Jak przekazał Reuters, ostatniej doby w Indiach zarejestrowano 2771 przypadków śmiertelnych w związku z Covid-19 oraz 323 144 nowych zakażeń koronawirusem. Od początku pandemii odnotowano tam już prawie 200 tys. zgonów. Jednak zdaniem wielu ekspertów, te dane są zaniżone.

Przeczytaj również:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (370)