ŚwiatKoronawirus. Fatalne wieści z Indii. Nowe dobowe rekordy zgonów i zakażeń. W szpitalach brakuje już miejsc

Koronawirus. Fatalne wieści z Indii. Nowe dobowe rekordy zgonów i zakażeń. W szpitalach brakuje już miejsc

W ciągu ostatnich 24 godzin w Indiach odnotowano ponad 360 tys. nowych przypadków zakażeń, a liczba zgonów wyniosła niemal 3,3 tys. Ta niezwykle trudna sytuacja sprawia, że w szpitalach brakuje już miejsc, a krematoria działają na skraju możliwości.

Koronaiwrus. Fatalne wieści z Indii: Nowe dobowe rekordy zgonów i zakażeń. W szpitalach brakuje już miejsc
Koronaiwrus. Fatalne wieści z Indii: Nowe dobowe rekordy zgonów i zakażeń. W szpitalach brakuje już miejsc
Źródło zdjęć: © Getty Images | Photo by Sakib Ali, Hindustan Times

Jak podaje agencja Reuters, w ciągu ostatnich 24 godzin w Indiach odnotowano 360 960 nowych przypadków infekcji koronawirusem. Jest to obecnie największa jednodniowa liczba zakażeń na świecie. Rekord padł także w liczbie zgonów z powodu COVID-19. W ciągu minionej dobry zmarły aż 3 293 osoby.

Od początku pandemii w Indiach odnotowano już niemal 18 milionów przypadków oraz ponad 200 tys. ofiar śmiertelnych.

ZOBACZ: ING Bank Śląski: banki wspierają Firmy w odbudowie przedsiębiorczości

Indie. Ponad 300 tys. nowych zakażeń dziennie

W ciągu minionego tygodnia w Indiach niemal każdego dnia odnotowywano ponad 300 tys. zakażeń koronawirusem dziennie. Doprowadziło to do niemal całkowitego paraliżu służby zdrowia, która dodatkowo zmaga się z niedoborami tlenu i brakiem leków.

Dramatycznie rosnąca liczba ofiar śmiertelnych, która w Indiach przekroczyła od początku pandemii 200 tys., stawia na granicy wydolności tamtejsze krematoria. Jak podaje Reuters, w New Delhi karetki ustawiały się w wielogodzinnych kolejkach, aby zabrać ofiary COVID-19 do prowizorycznych krematoriów znajdujących się w parkach i na parkingach, gdzie ciała palono w rzędach stosów pogrzebowych.

Koronawirus. Ludzie wykupują leki i wykorzystują znajomości

Dramatyczna sytuacja w indyjskich szpitalach spowodowała panikę wśród ludzi. Osoby bogatsze w obawie przed zakażeniem masowo wykupują leki i tlen na czarnym rynku. Próbują również wykorzystywać znajomości, aby znaleźć miejsce dla siebie lub bliskich w szpitalach, w których tych miejsc po prostu już brakuje.

Jak przyznaje w rozmowie z PAP dr Ravi Sharma, który prowadzi prywatną przychodnię we wschodnim Delhi, odsyłanie pacjentów do szpitali to jego codzienność. - Po wielu godzinach wracają błagając o leki. Trudno im wytłumaczyć, że nic nie mogę zrobić i wymagają leczenia w szpitalu - przyznaje dr Sharma.

- W okolicy jest sześć, siedem szpitali, ale wszystkie zapełnione – stwierdza doktor.

Szczyt drugiej fali epidemii COVID-19 w Indiach ma przypaść 8 maja. Epidemiolodzy przewidują, że liczba nowych zakażeń może sięgnąć tego dnia 440 tys. przypadków.

Źródło: Reuters/PAP

Źródło artykułu:PAP
koronawirus w indiachpandemiakoronawirus
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)