ostrzeżenia IMGW(strona 10/1)

Niebezpieczne zjawiska atmosferyczne stały się wizytówką pogody w ostatnich tygodniach. Polskę nawiedziły gwałtowne burze, ulewne deszcze i porywiste wiatry. Niestety, pierwszy dzień lipca nie przyniósł nam wytchnienia, a synoptycy zapowiadają kolejne burzowe dni. O tym, jak obecnie wygląda sytuacja pogodowa w Polsce, mówił w programie "Newsroom" WP Grzegorz Walijewski z IMGW. - Dla całej wschodniej części kraju wydane są ostrzeżenia drugiego stopnia - od Podlasia aż po Małopolskę. Ostrzeżenia pierwszego stopnia to bardziej województwa: mazowieckie, częściowo świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie i północna część województwa podlaskiego. Tam burze będą najbardziej niebezpieczne - powiedział synoptyk. Walijewski zaznaczył również, że w województwie zachodniopomorskim mogą znów pojawić się bardzo intensywne opady deszczu, których efektem mogą być podtopienia.

W ostatnich dniach mamy do czynienia z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Oprócz fali ekstremalnych upałów, nad Polską pojawiają się silne burze z gradem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej codziennie wydaje kolejne alerty pogodowe. - Burze rozwijają się niesamowicie szybko. Nasze ostrzeżenia obejmują większy obszar. To jest tak, jak z zupą - stawiamy wodę na gaz, zaczynamy ją podgrzewać. My wiemy, że za chwilę pojawią się bąble na powierzchni, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć, gdzie pierwszy bąbel się pojawi - tłumaczyła w programie "Newsroom WP" Agnieszka Harasimowicz, dyrektor Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju w IMGW. - Synoptyk widzi, na którym obszarze są warunki, żeby wystąpiły burze. Natomiast to, czy burza się pojawi w tym miejscu, czy może troszeczkę dalej, to już jest kwestia pół godziny, kilkunastu minut. Jeżeli zobaczą Państwo, że są wydane ostrzeżenia, to należy śledzić dalsze komunikaty. (...) Jeżeli na radarach na stronie IMGW zobaczymy, że pojawiają się pomarańczowe, czerwone plamy, to znaczy, że tam już jest naprawdę poważnie - przekazała Harasimowicz.

Po długich i chłodnych tygodniach czeka nas w Polsce fala upałów. - W najbliższych dniach dotrze do nas powietrze prosto z północnej Afryki, przynosząc upały. To jest bardzo ciepła końcówka wiosny. Temperatury będą sięgać nawet 34 st. Celsjusza. W zachodniej części Polski nawet 35 st. Będą również ciepłe noce, wręcz tropikalne - zapowiadał w programie "Newsroom WP" Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jego zdaniem, w najbliższych dniach słupki w termometrach mogą jeszcze podskoczyć. - Nasi synoptycy wydali ostrzeżenia 2. stopnia, to znaczy, że sytuacja w atmosferze jest niebezpieczna. W kolejnych dniach mogą pojawić się kolejne ostrzeżenia przed upałem. Te wysokie temperatury to niebezpieczeństwo dla dzieci i osób starszych - przekazał rzecznik IMGW.

Gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski był Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Synoptyk zdradził w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą, jakie będzie lato. - Nasze długoterminowe prognozy, które przygotowywane są przez analityków z Centrum Modelowania Meteorologicznego, mówią, że w czerwcu w całej południowej części kraju, od linii Łódź-Warszawa, aż po Zakopane, temperatury będą powyżej normy - wskazał ekspert z IMGW. - W północnej części temperatury będą w normie - powiedział gość WP i podkreślił, że to jest dobra informacja. - Wychodzi na to, że ten miesiąc będzie ciepły - powiedział synoptyk i dodał, że wysokich temperatur możemy spodziewać się także w późniejszych miesiącach letnich. - W południowej części kraju latem temperatury mają być powyżej normy - wskazał Grzegorz Walijewski i przestrzegł także przed niebezpiecznymi zjawiskami meteorologicznymi. - Burzom towarzyszą często silne porywy wiatru, ale też intensywne opady deszczu, czasami również grad - wskazał. - To lato będzie ciepłe, ale może być także niebezpieczne - zaznaczył gość WP.