Modlił się, przyjął komunię świętą i pojechał do domu. Kilka godzin później wrócił. Wtargnął na plebanię i w szale, bez opamiętania, zaczął okładać pięściami starszego mężczyznę. 65-latek nie miał szans w staciu z niespełna 40-letnim bokserem. - On go zatłukł na śmierć - mówi Wirtualnej Polsce proboszcz parafii, w której doszło do tragedii.