Muranów: groźna trucizna w parku przy Smoczej. "Zabiła już trzy psiaki"
To nie pierwszy taki przypadek w Warszawie.
31.10.2016 11:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na warszawskich ulicach coraz częściej pojawiają się pułapki i trutki zastawione na spacerujące psy. Dziennikarz Paweł Rudzki przestrzega właścicieli czworonogów z Muranowa przed trutką, którą znalazł w parku miedzy Smoczą a Jana Pawła II. - Trutka zabiła już trzy psiaki - informuje na Twitterze.
Dziennikarz Paweł Rudzki zamieścił na Twitterze niepokojącą informację. - Właściciele psów z warszawskiego Muranowa: w parku miedzy Smoczą a Jana Pawła II ktoś rozłożył truciznę i zabił juz trzy psiaki - czytamy w poście.
To nie pierwszy taki przypadek - dawne boisko przy ul. Energetycznej w Piasecznie było dotychczas idealnym miejscem dla osób, wyprowadzających psy. Od niedawna mieszkańcy muszą wystrzegać się spacerów w tych okolicach: w maju ktoś porozrzucał kawałki mięsa nafaszerowane gwoździami.
Ofiarą tej pułapki padła sunia Mikra podczas spaceru na wspomnianym boisku. Właścicielka psa i mieszkanka Piaseczna, Pani Aleksandra, opisała całą sytuację na jednym z portali społecznościowych.
Na dołączonych zdjęciach rentgenowskich żołądka Mikry, można zobaczyć aż 13 gwoździ (!) w kotlecie, który zjadła. Metalowe narzędzia miały powycinane łebki tak, by zraniły psa podwójnie. Jedynym wyjściem z tej dramatycznej sytuacji było zmuszenie suczki do zwrócenia tego co zjadła. Na szczęście, pies miał na tyle duży przełyk, by zabieg zakończył się powodzeniem i bez dodatkowych komplikacji. - Mały pies nie miałby szans – komentuje pani Aleksandra.
Rok temu pisaliśmy o podobnym incydencie. Na Mokotowie, przy ul. Modzelewskiego, znaleziono kiełbasę naszpikowaną małymi, wędkarskimi haczykami. Mięso zostało zjedzone przez psa Husky, który poważnie poranił sobie przełyk i narządy wewnętrzne. Niezbędna była operacja czworonoga.
Niestety Barry - pies Rafała Masnego, youtubera z formacji Abstrachuje - nie miał tyle szczęścia. Zjadł podczas spaceru po Polu Mokotowskim kiełbasę, która zawierała w sobie trutkę na szczury. - Nie potrafię zrozumieć co może kierować taką osobą, ale nie ma tu chyba czego rozumieć. – napisał na Facebooku Masny.
Kaganiec może uratować Twojemu psu życie
Fundacja Mikropsy publikuje w Internecie regularne doniesienia o nowych pułapkach zostawianych na czworonogi. Udostępniając historię pani Aleksandry, Fundacja zwraca uwagę na to, by właściciele byli ostrożni podczas spacerów z pupilami. - Nie pozwalajcie psom jeść nic z ziemi! A jak pies jest szybszy - bo jest - KAGANIEC! I nie ma że pies nie lubi , zdejmuje, nie chce mi się go nauczyć. Masz wybór - albo kaganiec albo cierpienie Twojego pupila! – napisała Fundacja Mikropsy na jednym z portali społecznościowych.
*Przeczytajcie również: Poczuj się jak projektant mody. Stwórz wzór praskiej koszulki i zgarnij nagrodę! *