Zamykają Państwomiasto. "Jak zostanę prezydentem Warszawy, kawiarnia wróci na swoje miejsce"
Zamykają kawiarnie Państwomiasto na Muranowie z powodu kolejnej podwyżki czynszu. Patryk Jaki tłumaczy, że chociaż nie zgadza się z poglądami organizacji, uważa, że takie miejsca powinny istnieć.
07.08.2018 | aktual.: 07.08.2018 17:10
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w ten weekend odbędą się ostatnie urodziny Andersa, które zostały zainicjowane przez kawiarnie Państwomiasto.
Kawiarnia była prowadzona przez Stowarzyszenie "Projekt: Polska", które skupiało ludzi o poglądach centrowych i liberalnych. Państwomiasto działało przez sześć lat, gdzie odbyło się ponad tysiąc bezplatnych wydarzeń i spotkań mieszkańców.
Wiktor Jędrzejewski członek stowarzyszenia "Projekt: Polska" tłumaczył, że dostali kolejną podwyżke o prawie 5 tys. zł. - W sumie czynsz i rachunki to ok. 20 tys. zł miesięcznie. Przedstawiciele stowarzyszenia byli na negocjacjach w śródmiejskim Zarządzie Gospodarowania Nieruchomościami i u wiceburmistrza Wojciecha Matyjasiaka. Bez rezultatu, dlatego podjęli decyzję o zamknięciu - mówił "Stołecznej" Jędrzejewski.
Kandydat PiS na prezydenta Warszawy pomimo innych poglądów popiera takie miejsca, jak Państwomiasto. - Warszawa potrzebuje miejsc, gdzie można swobodnie dyskutować - czytamy na Twitterze Jakiego.
Wypowiedział się również w tej sprawie Sebastian Kaleta z komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. - Warszawa potrzebuje takich miejsc. Prowadzonych zarówno przez organizacje liberalne (jak właśnie #PanstwoMiasto) czy konserwatywne - pisze Kaleta.
Jan Śpiewak, kandydat "Wygra Warszawa" na prezydenta stolicy podczas wtorkowej konferencji tłumaczył, że jest to jedno z najważniejszych miejsc spotkań, debat, animacji kultury, w którym odbyło się setki wydarzeń, przestanie funkcjonować. - Dzisiaj złożymy wniosek do Hanna Gronkiewicz-Waltz o wycofanie się z podwyżek czynszu - obiecał aktywista.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl