Radosław Sikorski znów został zapytany, czy zamierza kandydować na prezydenta i jak jego ambicje polityczne odbiera Donald Tusk. Padła wymowna odpowiedź. - Czy to przytyk w stronę Rafała Trzaskowskiego? - dopytywała Monika Olejnik.
Marta Wcisło zaliczyła wpadkę w programie na żywo. Pomyliła dwie różne osoby. Prowadząca Monika Olejnik nie kryła zażenowania. Teraz europosłanka KO zabrała głos w sprawie. "Popełniłam prosty błąd" - tłumaczy.
Marta Wcisło zaskoczyła wszystkich. Zapytana o decyzję ws. Marka Magierowskiego, ambasadora Polski w USA, zaczęła mówić o czymś zupełnie innym. Monika Olejnik nie mogła powstrzymać śmiechu.
Gorąco zrobiło się w programie Moniki Olejnik. Robert Biedroń i Tobiasz Bocheński zaczęli się przekrzykiwać. W pewnym momencie głos podniosła też Olejnik. - Jestem oburzona - stwierdziła.
Gościem Moniki Olejnik w poniedziałkowym wydaniu programu "Kropka nad i" był Lech Wałęsa. Były prezydent zdominował rozmowę do tego stopnia, że prowadząca kilkukrotnie próbowała wejść mu w słowo, by zakończyć program. Uwagę zwróciła też inna niż zazwyczaj stylizacja byłego prezydenta.
Gorąca atmosfera w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24. Prowadząca program Monika Olejnik musiała uciszać krewkich polityków. - Proszę nie krzyczeć! - w pewnym momencie zwróciła się do Adama Bielana.
Do ostrej wymiany zdań doszło w programie "Kropka nad i". W trakcie dyskusji nt. afery wizowej Michał Wójcik starł się z dziennikarką Moniką Olejnik. - To, co pan mówi to jest taka hucpa - powiedziała wzburzona. Ogromne emocje wywołał też temat wystąpienia Radosława Sikorskiego w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Gośćmi ostatniego wydania "Kropki nad i" Moniki Olejnik byli Kazimierz Smoliński z PiS oraz Tomasz Trela z Lewicy. Doszło do przepychanek słownych, a na pytanie o milionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości poseł Prawa i Sprawiedliwości wygłosił zaskakującą deklarację.
Monika Olejnik zaliczyła wpadkę na samym początku "Kropki nad i". Prowadząca program pomyliła się, przedstawiając swojego gościa. Zamiast obecnego w studio Włodzimierza Czarzastego przywitała byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. - Przepraszam bardzo. Co ja powiedziałam? - zreflektowała się natychmiast.
"Telewizja Polska S.A. w likwidacji przeprasza Panią Monikę Olejnik za naruszenie Jej dóbr osobistych" - planszę o takiej treści zobaczyli w sobotę widzowie głównego wydania programu "19:30" emitowanego w TVP1.
Monika Olejnik wygrała proces sądowy z TVP, jednak na realizację wyroku musiała czekać wiele miesięcy. Sześć lat po skandalu Telewizja Polska wyświetliła planszę z przeprosinami dla dziennikarki. Poprzednia władza się nie ugięła.
Kłótnia w TVN24. Michał Wójcik z Suwerennej Polski mówił, że przez 8 lat jako wiceminister sprawiedliwości szanował trójpodział władzy. - Pan mówi o trójpodziale? Wy, którzy zostawiliście 2 tys. neo-sędziów? - pytał wiceminister Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
Iskrzyło w środowym wydaniu "Kropki nad i". Doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Katarzyną Lubnauer a Kamilem Bortniczukiem. Poszło m.in. o sprawę zmian w mediach publicznych.
Wykorzystując wizerunek popularnej dziennikarki, oszuści wyłudzili od rzeszowianina kilkadziesiąt tysięcy złotych. Prokuratura umorzyła postępowanie, choć pokrzywdzony podał policji numery telefonów i nazwiska osób, które go wrobiły.
W najnowszym badaniu przeprowadzonym na zlecenie Wirtualnej Polski ankietowani wskazywali zwycięzców w trzech pojedynkach - Konrad Piasecki kontra Danuta Holecka, Bogdan Rymanowski kontra Konrad Piasecki oraz Monika Olejnik kontra Danuta Holecka. Kogo z przedstawicieli mediów najbardziej cenią Polacy i uważają za rzetelnego?
Burzliwie w studiu TVN24. Łukasz Schreiber z PiS unikał odpowiedzi na pytanie o "chamstwo niemieckie". Doszło do burzliwej wymiany zdań między nim a prowadzącą Moniką Olejnik i posłem PO Cezarym Tomczykiem. - Nie dotykaj mnie - powiedział w nerwach do polityka PO minister.
Monika Olejnik podczas występu w programie Kuby Wojewódzkiego zwróciła się do Jarosława Kaczyńskiego. - Dlaczego pan tak gnębi kobiety? - powiedziała dziennikarka TVN24, patrząc w stronę kamerę.
Kolejna odsłona programu "Czas Decyzji: Debata 2023" zdominowana została przez kobiety. Kandydatki nie przebierały w słowach i od początku programu iskrzyło szczególnie między reprezentująca Lewicę Anną Marią Żukowską, a polityczką Konfederacji Ewą Zajączkowską-Hernik. - Grubo. Mocno, mocno - odpowiedziała w pewnym momencie na pytanie kandydatki Konfederacji Żukowska. Potem padły jeszcze ostrzejsze słowa. W studio się zagotowało.
Zadziwiające słowa Magdaleny Ogórek na antenie TVP Info na temat dziennikarki Moniki Olejnik. Pracownica rządowej telewizji postanowiła zrecenzować program stacji TVN24, bo skrytykowano w nim obóz PiS.
W trakcie środowego wydania "Kropki nad i" Monika Olejnik zwróciła się wprost do Jarosława Kaczyńskiego. - Panie prezesie, nie pamięta pan, co mówił pana brat i pana bratowa o ustawie aborcyjnej? - pytała na antenie TVN24 dziennikarka.
Trwa dyskusja o rosyjskiej rakiecie, która w grudniu spadła pod Bydgoszczą. Temat ten zdominował czwartkowe wydanie programu Moniki Olejnik. Dziennikarka próbowała dowiedzieć się od prezydenckiego ministra Andrzeja Dery, jak przebiegały poszukiwania obiektu. W pewnym momencie dyskusja w studiu zrobiła się wyjątkowo gorąca.
Prof. Barbara Engelking została zaatakowana przez przedstawicieli rządu PiS, choć przedstawiała fakty naukowe - stwierdza zespół Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Solidarna Polska chce natomiast ukarania stacji TVN24, gdzie gościła prof. Engelking w 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim.
Nie milkną kontrowersje wokół wywiadów Moniki Olejnik z Agnieszką Holland i prof. Barbarą Engelking. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszczął w tej sprawie postępowanie.
"W programie "Kropka nad i" w TVN24 padły skandaliczne słowa, które nie mają nic wspólnego z rzetelną wiedzą historyczną" - tak premier Mateusz Morawiecki odniósł się do rozmowy na temat stosunków polsko-żydowskich w trakcie II wojny światowej. Wypowiedzi, które pojawiły się w programie Moniki Olejnik nazwał "pseudohistorycznymi".
"Wiadomości" TVP wykorzystały przypadającą w środę 80. rocznicę powstania w warszawskim getcie do ataku na Monikę Olejnik i stację TVN. Pretekstem stały się kontrowersyjne słowa dziennikarki wygłoszone dzień wczesnej.