Zirytowany Sikorski wyszedł ze studia. Olejnik skomentowała
Radosław Sikorski wyszedł z telewizyjnego studia wyraźnie zirytowany pytaniem prowadzącej o pochodzenie jego żony Anne Applebaum. "Nie były moją intencją żadne insynuacje, podobnie jak minister Sikorski uważam, że Polska to nie jest kraj antysemitów!" - skomentowała Monika Olejnik.
13.11.2024 | aktual.: 13.11.2024 06:14
We wtorkowym wydaniu "Kropki nad i" gościem Moniki Olejnik był Radosław Sikorski. Potencjalny kandydat KO na prezydenta wyszedł ze studia, zanim wyłączono kamery, wyraźnie zirytowany pytaniem prowadzącej o pochodzenie jego żony Anne Applebaum.
Skomentował też sytuację w mediach społecznościowych. "Żądam przywrócenia standardów dziennikarskich" - napisał szef polskiej dyplomacji.
Także w mediach społecznościowych do sytuacji odniosła się prowadząca program Monika Olejnik. We wpisie na platformie Instagram przekonuje, że od lat walczy z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją.
"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - wyjaśniła dziennikarka.
"Przepraszam Państwa, wszystkich moich widzów - jeśli nie byłam dość precyzyjna i dobitna. Nie były moją intencją żadne insynuacje, podobnie jak minister Sikorski uważam, że Polska to nie jest kraj antysemitów!" - dodała.
Zirytowany Sikorski wyszedł ze studia w TVN24. Jest nagranie
- W "Tygodniku Powszechnym" przeczytałam o tym, że dla członków KO problemem jest pochodzenie pana żony. Co by pan odpowiedział autorowi "Tygodnika"? - zapytała Olejnik o Anne Applebaum, żonę Sikorskiego, która jest amerykańską dziennikarką pochodzenia żydowskiego.
Szef polskiej dyplomacji początkowo unikał odpowiedzi. - Ja bym powiedział, że jest już świecką tradycją, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego - stwierdził krótko po naciskach prowadzącej.
W tym momencie program się zakończył, Radosław Sikorski nie czekał jednak, aż kamery zostaną wyłączone i natychmiast opuścił studio. Nie pożegnał się również z Moniką Olejnik.
Minister spraw zagranicznych natychmiast zareagował również w mediach społecznościowych. "Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik, nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich" - napisał Sikorski na platformie X.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski reaguje na program Olejnik. "Rodzina to świętość"