mężczyzna(strona 7/24)

- Wielkopolska policja opublikowała portret mężczyzny, którego zwłoki znaleziono 1,5 roku temu w lesie w Rosnówku niedaleko Poznania
- Do tej pory nie udało się ustalić tożsamości denata

- Policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które rozpoznają mężczyznę

- Pociąg jadący z Konina w kierunku Kutna potrącił mężczyznę

- 64-latek znajdował się na torach w miejscu niedozwolonym
- Jego tożsamość udało się ustalić dopiero po kilku godzinach
- Najprawdopodobniej było to samobójstwo

- Wczesnym rankiem mieszkaniec Kościana idący do pracy zauważył w kanale Obry coś, co wyglądało na ludzkie ciało
- Okazało się, że to zwłoki 32-letniego mężczyzny
- Na razie nie są znane okoliczności jego śmierci

- Policjanci z Poznania poszukiwali mężczyzny, który 1 maja w poznańskim ogrodzie zoologicznym dręczył tygrysa
- W poniedziałek opublikowano zdjęcie sprawcy wraz z komunikatem o jego poszukiwaniach
- Już po kilku godzinach mężczyzna sam zgłosił się na komisariat

Bohaterska postawa funkcjonariuszy zasługuje na uznanie.

Do kradzieży doszło 21 stycznia.

Policja bada okoliczności tego zdarzenia.

Cała sytuacja skończyła się szczęśliwie.

Na szczęście w porę pojawili się strażnicy miejscy.

Policja podejrzewa, że bezpośrednią przyczyną śmierci było zamarznięcie.

Zwłoki młodej kobiety ujawniono w jednym z mieszkań.

Ich szybka reakcja pozwoliła na dotarcie z pomocą o czasie.

Sukces gdańskiej policji. Policjanci zatrzymali 18-latka podejrzewanego o dokonanie czterech rozbojów. Użył do tego noża. Wraz z nastolatkiem zatrzymano jego 15-letnią koleżankę. Mężczyzna znajduje się obecnie w policyjnym areszcie.

Policja prosi o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawcy.

Trzy takie przypadki odnotowano 17 listopada.

W Gdyni trwa akcja "Odważni wygrywają". W ramach kampanii w centrum miasta wyrosły wielkie wąsy, przypominające o zagrożeniu rakiem jąder. Nowotwór wcześnie wykryty jest prawie całkowicie wyleczalny.

Jest podejrzany o oszustwo metodą „na policjanta”.

Koniec śledztwa w sprawie 50-latka, który wtargnął do pruszczańskiego przedszkola. Mężczyzna jest całkowicie poczytalny i może odpowiadać za swoje czyny. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sądu. Grozi mu od 8 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w jednym z warszawskich centrów handlowych.

Do zdarzenia doszło na warszawskim Mokotowie.