Ogień w mieszkaniu przy Mikołajskiej. "Możliwe podpalenie"
Policja bada okoliczności tego zdarzenia.
11 lutego, tuż przed godz. 21.00 straż pożarna przyjęła zgłoszenie, dotyczące płomieni w jednym z mieszkań przy ulicy Mikołajskiej. Na miejscu pojawiły się też policja oraz pogotowie. Na szczęście okazało się, że w środku nie ma lokatorów, dlatego nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Ogień pojawił się na drugim piętrze, a na miejsce przyjechały trzy zastępy straży . Wśród sąsiadów pojawiła się informacja, że mogło dojść do podpalenia, gdyż widzieli w okolicy uciekającego mężczyznę. Jednak ten fakt zweryfikują już policjanci, w toku prowadzonego śledztwa. Mundurowi przekonują, że mieszkańcy mogli sugerować się inną sprawą.
W tym samym dniu zostali bowiem wezwani do zupełnie innego zdarzenia przy Mikołajskiej, które było związane z awanturą domową. Strażacy nie chcą wyciągać konkretnych wniosków, dotyczących ewentualnych przyczyn pojawienia się ognia . Nie wykluczają jednak, że w mieszkaniu mogło właśnie dojść do podpalenia.