krzysztof brejza(strona 12/15)

Pojawiają się kolejne komentarze w sprawie podpalenia kamienicy posła Brejzy. Teraz głos zabrała żona Sławomira M., który został zatrzymany oraz właściciel firmy remontującej budynek w Inowrocławiu.

Po tym, jak policja zatrzymała mężczyznę, który miał zaprószyć ogień pod kamienicą posła PO Krzysztofa Brejzy, polityk już nie jest tak stanowczy w ocenach zdarzenia. Jeszcze kilkanaście godzin wcześniej mówił o "ataku na rodzinę" i "celowym działaniu".

Polityk PO dziękuje swoim sąsiadom za reakcję. - To mogło się skończyć tragicznie. Uratowali nam życie. To pewne. Jestem im za to bardzo wdzięczny - powiedział Krzysztof Brejza.

Śledczy, którzy badają sprawę pożaru przy kamienicy posła PO, stwierdzili, że nic nie wskazuje na zamach na polityka - informuje Fakt. Portal dotarł do wstępnych ustaleń prokuratury w tej sprawie.

Minister spraw wewnętrznych i administracji zabrał głos w sprawie podpalenia kamienicy posła PO Krzysztofa Brejzy. Brudziński podkreślił, że w takiej chwili partyjne animozje schodzą na drugi plan.

Poseł PO Krzysztof Brejza zawiadomił policję o usiłowaniu zabójstwa jego rodziny. Chodzi o pożar przy kamienicy w Inowrocławiu, w której poseł mieszka z rodziną. Jego żona publikuje zdjęcia.

W nocy z piątku na sobotę, ktoś podpalił kamienicę, w której mieszka z rodziną poseł PO Krzysztof Brejza. Ogień sięgał okien pokoju, gdzie spały dzieci polityka. Rozprzestrzeniał się po ścianie, na której są rury z gazem. - Chcę wierzyć, że to był chuligański wybryk - mówi Brejza.

Dwa lata temu rząd PiS zorganizował wielki "audyt" rządów PO. To była wielka feta w Sejmie, kolejni ministrowie wymieniali grzechy poprzedników. Teraz okazuje się, że resort finansów nawet nie zawiadomił służb, bo "nie zachodziły przesłanki".

Gośćmi środowych programów informacyjnych będą m.in. Krzystof Brejza i Stanisław Tyszka. Aktualne wydarzenia społeczno-polityczne skomentuje także wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Platforma Obywatelska nie odpuszcza PiS. Domaga się zwrócenia nagród, jakie premier Beata Szydło wręczyła członkom swojego rządu - do budżetu państwa, a nie przekazania - jak chciał tego Jarosław Kaczyński - na Caritas. Partia rządząca ma problem. Nie wywiązuje się z obietnicy złożonej przed miesiącem.

To były nielegalne pensje i należy je oddać, ale do budżetu państwa - tak uważają politycy Platformy Obywatelskiej i żądają wyjaśnień od PiS. Dzisiaj pływa termin zwrotu rządowych premii.

Były wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski został zatrzymany na polecenie białostockiej prokuratury. Poseł PO Krzysztof Brejza przypomina, że to bliski współpracownik wicepremiera Jarosława Gowina i pyta o jego usługi świadczone na rzecz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Marek Kacprzak zaprasza na "Tłit", program Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku, o godz. 8.30 na stronie głównej Wirtualnej Polski. Zapraszamy na rozmowy z osobami, które kształtują naszą rzeczywistość. We wtorek gościem programu jest Krzysztof Brejza.

Krzysztof Brejza, poseł Platformy Obywatelskiej, który ujawnił listę nagród dla ministrów rządu Beaty Szydło, stał się w ostatnim czasie wrogiem nr 1 w „Wiadomościach” TVP. - Manipulują moimi wypowiedziami, puszczają tylko fragmenty - mówi nam Brejza.

"Jarosław Kaczyński nie tylko wiedział, ale i wymyślił system comiesięcznych drugich pensji dla polityków-ministrów" - twierdzi Krzysztof Brejza z PO. I pokazuje dokument, który jego zdaniem dowodzi kłamstwa Beaty Mazurek z PiS.

493 tysiące złotych nagród – tyle przez ostatnie dwa lata dostali wiceministrowie w resorcie finansów. Premie przyznawała ówczesna premier Beata Szydło. Zrobiła to – jak wynika z pisma, do którego dotarła Wirtualna Polska – bez żadnego uzasadnienia…